Niemieccy aktywiści klimatyczni z grupy "Ostatniego pokolenia" mają kłopoty z prawem. Policja przeszukała ich domy i zarzuca im "tworzenie organizacji przestępczej". Chodzi głównie o ataki na rafinerię PCK w Schwedt od kwietnia 2022 r. Grupa ta znana jest też z... przyklejania się do podłoża.
- Ponieważ rafineria PCK w Schwedt (na wschodzie Niemiec) podlega jurysdykcji prokuratury w Neuruppin, tam prowadzone są dochodzenia
- informuje portal rbb24. Według prokuratury prowadzone jest dochodzenie w sprawie jedenastu osób.
1/2 Prokuratora miasta Neuruppin prowadzi śledztwo przeciwko aktywistom klimatycznym.
— Krzysztof Serpees (@serpees_dixit) December 13, 2022
Chodzi o organizacje "ostatnie pokolenie" - to ci od blokowania i przyklejania się się do dróg i pasów startowych lotnisk.
Zarzut to utworzenie organizacji przestępczej.
Dziś rano doszło do pic.twitter.com/l8zRO33w0Y
"Ostatnie pokolenie" prowadzi kampanie na rzecz większej ochrony klimatu za pomocą prowokacyjnych akcji, w tym blokad dróg i lotnisk czy ataków na obrazy w muzeach. Organizacja zapowiedziała za pośrednictwem Twittera, że będzie kontynuowała działalność "bez zmian".
Blokady dróg w Niemczech spotykały się z oporem społecznym. Ludziom puszczały nerwy, gdy dowiadywali się, że stoją w korku za sprawą eko-aktywistów, którzy postanowili "przykleić się" do podłoża. Często brali sprawy w swoje ręce, co widać na poniższym filmie:
Die Letzte Generation trifft in Berlin auf zivilen Widerstand.pic.twitter.com/Gi2Tv7tl2q
— Gr@ntlɘr 🥨🍺 (@oida_grantler) December 12, 2022