Witold Waszczykowski w rozmowie z portalem Niezalezna.pl wyjaśnił, co w praktyce oznacza nakaz aresztowania Władimira Putina wystawiony przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. - To mogłoby się stać, jeśli w Rosji doszłoby do zmiany władzy i nowa władza starałyby się ten nakaz wykonać i przekazać trybunałowi do osądzenia Putina i rzecznik praw dziecka. W tej chwili poza aspektem politycznym i propagandowym ten nakaz aresztowania jest oczywiście niewykonalny - powiedział.
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Putina, przychylając się do wniosku prokuratury i uznając, że są realne podstawy, by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. W tej samej decyzji Trybunał wydał również nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie.
Śledztwo w sprawie zbrodni wojennych na Ukrainie zostało wszczęte 3 marca 2022 r. na wniosek kilkudziesięciu państw, w tym Polski. Prokuratura MTK przesłała sędziom wniosek o wydanie nakazów aresztowania Putina i Lwowej-Biełowej 22 lutego b.r.
Zapytaliśmy europosła Prawa i Sprawiedliwości, byłego ministra spraw zagranicznych, Witolda Waszczykowskiego o to, co taki nakaz oznacza w praktyce. – To oznacza polityczny cios dla Rosji, Putina i rzeczniczki praw dziecka. Natomiast w praktyce wykonanie tego wyroku zależałoby od współpracy Rosji z trybunałem, co jest oczywiście niemożliwe – powiedział.
- To mogłoby się stać, jeśli w Rosji doszłoby do zmiany władzy i nowa władza starałyby się ten nakaz wykonać i przekazać trybunałowi do osądzenia Putina i rzecznik praw dziecka. W tej chwili poza aspektem politycznym i propagandowym ten nakaz aresztowania jest oczywiście niewykonalny. Natomiast jest to bardzo poważny cios w reputację Putina i Rosji
- zaznaczył.
Profesor Paweł Soroka, politolog Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, ekspert ds. polityki zagranicznej w rozmowie z portalem Niezalezna.pl zwrócił uwagę, że nakaz aresztowania Władimira Putina to znaczące wydarzenie na gruncie prawa międzynarodowego. – A co za tym idzie, będzie miało to duże następstwa polityczne, bo prezydent mocarstwa został - można powiedzieć - wręcz skazany przez Międzynarodowy Trybunał Karny, ciało o międzynarodowych kompetencjach prawnych, bardzo liczące się w stosunkach międzynarodowych – stwierdził.
- Oznacza to, że Władimir Putin przestaje być partnerem w relacjach międzynarodowych, zarówno w relacjach jednostronnych, dwustronnych, jak i strukturach organizacji międzynarodowych. Jest to także cios w prestiż Federacji Rosyjskiej. Warto przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu prezydent Federacji Rosyjskiej w rankingach Forbesa był uznawany za najbardziej wpływowego polityka świata. Pokazuje to stopień degradacji tego przywódcy
- dodał.