Egipski policjant zastrzelił trzech izraelskich żołnierzy w pobliżu granicy egipsko-izraelskiej, a następnie sam został zastrzelony - poinformowały w sobotę Siły Obronne Izraela (IDF). Według egipskich władz funkcjonariusz, który przekroczył granicę, ścigał przemytników narkotyków.
Rzecznik egipskiej armii, którego cytuje portal izraelskiego dziennika "Haaretz", przekazał, że policjant przekroczył granicę podczas pościgu za przemytnikami narkotyków, co doprowadziło do wymiany ognia z siłami izraelskimi.
Przedstawiciele władz obu krajów są w kontakcie, aby koordynować śledztwo dotyczące incydentu - przekazały dwa egipskie źródła wojskowe, na które powołuje się Reuters.
Izraelskie media informują, że na granicy między obu państwami często dochodzi do szmuglu narkotyków. Kilka godzin przed strzelaniną izraelskie wojsko przechwyciło taki transport o szacunkowej wartości czarnorynkowej 1,5 mln szekli (400 tys. dolarów).
Siły Obronne Izraela początkowo zakazały publikacji informacji o zabiciu żołnierzy do czasu powiadomienia ich rodzin - podał portal Times of Israel. Jedną z ofiar jest kobieta.
Biuro premiera Benjamina Netanjahu przekazało, że jest on na bieżąco informowany o rozwoju sytuacji.
Motywacja tych incydentów, które wydają się jednym z najpoważniejszych zajść na granicy od czasu podpisania porozumienia pokojowego między oboma krajami, nie była od razu jasna - pisze Times of Israel.
Izrael i Egipt zawarły porozumienie pokojowe w 1979 r., ale wzajemne stosunki pozostają nadal chłodne. Mimo to w ostatnich latach władze obu krajów utrzymywały bliskie kontakty w dziedzinie bezpieczeństwa ze względu na wspólne interesy w tym zakresie w Strefie Gazy, a także na Półwyspie Synaj i we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Od poniedziałku w Izraelu trwają dwutygodniowe manewry, symulujące wojnę na wielu frontach.