Czego wystraszył się Putin? Usuwa dowódców ze swojego najbliższego otoczenia
Coraz częściej media informują o zmianach na kierowniczych stanowiskach w rosyjskiej armii. Doradca szefa MSW Ukrainy Wiktor Andrusiw przekonuje, że są one związane z tym, że generałowie nie spełniają oczekiwań Putina, który bardzo często modyfikuje cele inwazji.


Jest bardzo znamienne, że w obliczu niewystarczających efektów działań na Ukrainie przywódca Rosji Władimir Putin zaczyna dymisjonować dowódców ze swojego bliskiego otoczenia, takich jak generał Aleksandr Dwornikow; świadczy to o bezsilności Kremla. Putin ciągle zmienia cele, a jego dowódcy nie nadążają z realizacją jakichkolwiek zadań stawianych przez prezydenta. Nawet zdobycie Siewierodoniecka nastąpiło ze znacznym opóźnieniem w stosunku do planu. Myślę, że (dymisja generała Dwornikowa) nie jest ostatnia. Takie roszady będą miały miejsce regularnie.
- powiedział Andrusiw.
Polityk zaznaczył, że przetasowania kadrowe nie wpłyną na skuteczność działań wroga.
Należy zrozumieć, że wszyscy ci ludzie zostali wychowani w tej samej kulturze myślenia wojskowego i mają podobne podejście (do operacji militarnych). Zmiany dowódców nie doprowadzą do zmian (na froncie).
- podkreślił doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
„Rzeźnik z Syrii” odwołany
Na początku czerwca analitycy Conflict Intelligence Team (CIT) przekazali doniesienia, że generał Aleksandr Dwornikow już nie dowodzi rosyjskimi działaniami na Ukrainie. Nowym głównodowodzącym miał zostać wiceminister obrony Giennadij Żydko - były dowódca Wschodniego Okręgu Wojskowego, a od jesieni ubiegłego roku wiceminister obrony ds. wojskowo-politycznych.
Dwornikow, zwany „rzeźnikiem z Syrii”, był jednym z dowódców rosyjskiej operacji militarnej w tym bliskowschodnim kraju. Informacje o tym, że Moskwa powierzyła mu kierowniczą rolę na Ukrainie, pojawiły się na początku kwietnia.
Dni Putina są policzone?
Zdaniem byłego szefa placówki CIA w Moskwie, Daniela Hoffmana, policzone są dni Władimira Putina, a przeciwko prezydentowi Rosji zwrócą się jego najbliżsi współpracownicy. Kto stanie się faktycznym lub symbolicznym "katem" prezydenta Rosji? Były agent wymienia trzy nazwiska.
Współpracownicy prezydenta Rosji Władimira Putina zwrócą się przeciwko niemu, gdy tylko poczują się niezadowoleni z zajmowanych pozycji albo postępów inwazji na Ukrainę. Jego dni są policzone.
- powiedział były szef moskiewskiej placówki CIA Daniel Hoffman, cytowany przez portal dailybeast.com.
Zapytany o to, kto mógłby chcieć dokonać zamachu na życie rosyjskiego prezydenta, Hoffman wymienił Nikołaja Patruszewa, sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, Aleksandra Bortnikowa, szefa FSB, czy ministra obrony Siergieja Szojgu.
Źródło: Niezalezna.pl, PAP

