Doskonale rozumiemy, dlaczego Polacy mogą być zaniepokojeni brakiem porozumienia w Kongresie w sprawie dalszego wspierania Ukrainy. Bo kiedy Putin skończy z Ukrainą, będzie na wschodniej flance NATO - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Dodał, że wstrzymanie pomocy byłoby wielkim prezentem dla Rosji i znacząco wpłynęło na zdolności Ukrainy do dalszej walki.
Putin nie zrezygnował ze swoich planów podporządkowania sobie całego kraju; by po prostu wymazać go z mapy jako niepodległego kraju. A jeśli dostanie Ukrainę, to będzie na wschodniej flance NATO. Więc w pełni rozumiem, dlaczego Polacy mogą być tym zaniepokojeni. My też jesteśmy zaniepokojeni, bo ośmielony Putin, który myśli, że może iść dalej i dalej - cóż, jak już skończy z Ukrainą, gdzie pójdzie? Będzie tuż przy wschodniej flance NATO
Później ponowił tę tezę podczas briefingu w Białym Domu, dodając, że w takim scenariuszu brak działań USA zmusi Amerykę do zapłacenia znacznie wyższej ceny "i to nie tylko finansowo, ale też w amerykańskiej krwi". - Amerykańscy żołnierze musieliby zdecydowanie być zaangażowani, jeśli Putin odniesie strategiczne zwycięstwo na Ukrainie i być może weźmie się za jednego z naszych sojuszników z NATO - powiedział.
Ocenił też, że bez amerykańskiej pomocy, Ukrainie byłoby znacznie ciężej odpierać rosyjską inwazję. Powołał się przy tym na opinię szefa gabinetu prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka, który stwierdził, że mogłoby to oznaczać porażkę Ukrainy.