W nocy ze środy na czwartek ekoaktywiści w Wiedniu uszkodzili blisko 100 pojazdów. W imię rzekomej walki o klimaty poprzebijali opony w samochodach typu SUV. To nie pierwszy taki wyczyn grupy Luftnot Collective.
Do aktu wandalizmu przyznali się członkowie grupy Luftnot Collective, którzy na początku listopada przeprowadzili podobną akcję, niszcząc opony w 50 samochodach. O nocnych działaniach poinformowali na swoim koncie na portalu X.
„SUVy zabijają! Stanowią zagrożenie dla dzieci i pieszych, zanieczyszczają nasze powietrze i niszczą środowisko. Dlatego unieszkodliwiliśmy 94 SUV-y”
SUVs töten! Sie sind eine Gefahr für Kinder und Fußgänger:innen, sie verpesten unsere Luft und zerstören unsere Umwelt. Deshalb haben wir bei 94 SUVs die Luft ausgelassen.#TyreExtinguishers #Wien #Hernals #LuftnotKollektiv pic.twitter.com/ZXgAquXS96
— Luftnot Kollektiv (@luftnot) November 28, 2024
Stołeczna policja potwierdziła, że we czwartek rano otrzymała kilkanaście indywidualnych zgłoszeń dotyczących uszkodzenia pojazdów na terenie Wiednia. W związku z tym funkcjonariusze wszczęli dochodzenie w sprawie uszkodzenia mienia.
Grupa Luftnot Collective działa w Austrii w ramach międzynarodowej inicjatywy Tyre Extinguishers. Jej działacze skupiają się na uprzykrzaniu życia kierowcom, którzy jeżdżą samochodami typu SUV, poprzez uporczywe przebijanie opon. Dotychczas jej członkowie przyznali się do zniszczenia ogumienia w ponad 260 pojazdach, w tym należących do osób niepełnosprawnych.
Nie jest to przecież jedyna grupa prowadząca skandaliczne działania w imię rzekomego ratowania klimatu. Ekoaktywiści znani są m.in. z niszczenia dzieł sztuki. Kilka miesięcy temu w Galerii i Muzeum Sztuki Kelvinhrove w Glasgow dwie kobiety z organizacji "This Is Rigged" zdewastował popiersie królowej Wiktorii.
Glasgow: eko aktywistki niszczą popiersie królowej Wiktorii.
— Myślozbir (@myslozbir) November 28, 2024
Dzieło sztuki zostalo pomazane jedzeniem. Kobiety wysprejowały pod nim napis "p*zda".
Kiedy wreszcie uznamy ekoświrów za terrorystów? Ci ludzie powinni gnić w więzieniach! pic.twitter.com/DdskebzIp9
Innym przykładem ich absurdalnych działań jest przykład z Wielkiej Brytanii. Zorganizowano tam manifestacje, podczas której w ubrani w worki pokutne eksponowali swoje "grzechy" przeciwko naturze, które brzmiały m.in. "kupiłam niepotrzebne ubrania", "nie wierzyłem w kryzys klimatyczny", "pozwoliłam na kopalnię węgla".
"To jest sekta"
UK: aktywiści klimatyczni stoją w workach pokutnych z wypisanymi na piersiach "grzechami" przeciwko bogom pogody.
— Myślozbir (@myslozbir) November 28, 2024
"Kupiłam niepotrzebnie nowe ubrania!"
"Nie wierzyłem w kryzys klimatyczny"
"Pozwoliłam na kopalnię węgla"
To jest sekta. pic.twitter.com/3HP6K7PIO3