W ostatnich dniach w Brazylii zgłoszono 225 przypadków podejrzeń zatrucia alkoholem, obejmujących ponad 50 miast zlokalizowanych w kilkunastu stanach – poinformowało ministerstwo zdrowia. Jak dotąd potwierdzono 16 przypadków, w tym dwa zakończone śmiercią, a pozostałe nadal są weryfikowane.
Najwięcej zgłoszeń – aż 192 – pochodzi ze stanu São Paulo, będącego najludniejszym i najbardziej rozwiniętym regionem kraju.
Jak zareagowali mieszkańcy?
Doniesienia o zatruciach wywołały obawy wśród mieszkańców São Paulo, szczególnie w rejonie popularnej alei Avenida Paulista. Jak relacjonuje agencja AP, w lokalnych barach w piątkowy wieczór klienci unikali drinków, wybierając głównie piwo i wino – charakterystyczny brazylijski koktajl caipirinha nie cieszył się zainteresowaniem.
Media informowały również, że część poszkodowanych trafiła na oddziały intensywnej terapii z poważnymi objawami, takimi jak utrata wzroku. Jeden z przypadków dotyczy kobiety, która po wypiciu trzech drinków z wódką w barze w São Paulo straciła wzrok.
W gronie hospitalizowanych znalazł się także znany raper Hungria. Trafił do szpitala w Brasílii prawdopodobnie po spożyciu skażonego alkoholu. W piątek artysta poinformował w mediach społecznościowych, że jego stan się poprawia, a fanom zalecił ostrożność: „Jeśli chce wam się pić, znajdźcie bezpieczne miejsce”.
Minister zdrowia Alexandre Padilha zapowiedział, że władze federalne podejmują działania w odpowiedzi na falę zatruć. Rząd ogłosił zakup dodatkowych dawek etanolu oraz innych środków stosowanych w leczeniu zatrucia metanolem.