Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

"Europa wysyła jasny sygnał Łukaszence: uwolnij Poczobuta, zakończ wojnę hybrydową"

Dzisiejsza nagroda, potwierdza, że Europa stoi po stronie takich ludzi jak Andrzej Poczobut. Bohater Polaków i Białorusinów całym swoim życiem i postawą uosabia wartości, które przyświecają temu wyróżnieniu. To szczególny dzień. Teraz czekamy na kolejny, w którym Polak odzyska wolność. Wierzę, że tak się stanie – mówi portalowi Niezalezna.pl Aleś Zarembiuk, białoruski opozycjonista, szef działającego od lat w Warszawie Białoruskiego Domu.

Szefowa Parlamentu Europejskiego, Roberta Metsola, podczas posiedzenia plenarnego w Strasburgu, ogłosiła dziś laureata tegorocznej Nagrody PE im. Sacharowa za wolność myśli. Nagrodzeni zostali Andrzej Poczobut oraz gruzińska dziennikarka Mzia Amaglobeli. "Odwaga tych dziennikarzy, którzy otwarcie sprzeciwiają się niesprawiedliwości, nawet za kratami, jest potężnym symbolem wolności i demokracji" – powiedziała Metsola.

Andrzej Poczobut, polski działacz i dziennikarz, członek zdelegalizowanego przez reżim Związku Polaków na Białorusi, został aresztowany 25 marca 2021 r. Łukaszenkowski reżim postawił mu absurdalne zarzuty, m.in. rehabilitacji nazizmu i podżegania do nienawiści na tle narodowościowym. Po wielu miesiącach, w styczniu 2023 r. ruszył proces Poczobuta. W lutym 2023 r. marionetkowy sąd łukaszystów w togach skazał go na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. 26 maja tego samego roku sąd odrzucił apelację Poczobuta od wyroku. Od tamtej pory przebywa w kolonii karnej w Nowopołocku, uznawanej za jedną z najcięższych tego typu placówek na Białorusi. Wielokrotnie trafiał do karceru, nazywanego "więzieniem w więzieniu". Kilka dni temu do mediów dotarła informacja, że Poczobut trafił z kolei do izolatki. Ma tam spędzić pół roku – do lutego 2026 r. Wiadomo, że polski działacz jest schorowany – z informacji podanych przez Andżelikę Borys, szefową Związku Polaków na Białorusi (ZPB), która niedawno widziała się z Poczobutem, wynika, że bardzo schudł. Waży 73 kilogramy, ma nadciśnienie tętnicze i arytmię. Ponadto przeszedł zabieg usunięcia wrzodów skórnych. Obrońcy praw człowieka alarmują z kolei, że może on być też systematycznie torturowany psychicznie i fizycznie. W takich realiach każdy kolejny dzień przebywania w łukaszenkowskich kazamatach zagraża życiu i zdrowiu Poczobuta. 

"W pełni zasłużona"

Andrzej Poczobut jest osobowością, która jak nikt inny uosabia najwyższe wartości, takie jak wolność, demokracja, sprawiedliwość. Podobnie jak poprzednie pokolenia Polaków i Białorusinów, które razem walczyły w powstaniach, pokazuje, że tylko osobistą postawą, przekonaniami i najwyższymi ideałami da się walczyć o prawdę – mówi portalowi Niezależna.pl Aleś Zarembiuk, białoruski opozycjonista, szef działającego od lat w Warszawie Białoruskiego Domu.

Nagroda ta jest w pełni zasłużona. Pokazuje, że Europa stoi po stronie ludzi z takimi wartościami jak właśnie Andrzej Poczobut.

– dodaje.

Nasz rozmówca przypomina, że niebagatelną rolę w działaniach na rzecz przyznania Poczobutowi Nagrody im. Sacharowa odegrała europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Małgorzata Gosiewska. "Była to bardzo ciężka praca, wymagająca szczególnego docenienia. Na uznanie zasługuje również fakt, że wszyscy polscy europosłowie stanęli ponad podziałami wobec tej kandydatury" – uzupełnia. 

Środowisko opozycyjne jest na Białorusi znacznie większe, niż reżim Łukaszenki i jego wyznawcy. Dla nas Poczobut jest wielkim bohaterem. 

– przypomina Zarembiuk.

Zdaniem opozycjonisty, decyzja Parlamentu Europejskiego to też wyraźny sygnał, wysłany przez Europę w stronę Alaksandra Łukaszenki. 

Europa mówi dziś jasno: uwolnij Poczobuta, uwolnij pozostałych więźniów politycznych. Zaprzestań represji. Jeżeli Łukaszenka faktycznie chce odnowić mosty z Zachodem, znieść sankcje, wrócić do jakiejś formy dyplomacji, musi zaprzestać prowadzenia wojny z Zachodem, z Polską, uderzeń hybrydowych na wspólną granicę. 

– uzupełnia.

Dyktator miał dwie drogi prowadzenia działań. Mógł sam zrobić krok naprzód. Takim niewątpliwie byłoby uwolnienie Poczobuta oraz innych Polaków. Następnie mógłby przywrócić funkcjonowanie polskiej oświaty i polskich instytucji na Białorusi. To działało tam od zawsze, a zaczęło przeszkadzać dopiero Łukaszence. Zapomina się też o tym, że ponad 20 lat temu Łukaszenka skonfiskował wszystkie Domy Polskie. Po prostu je ukradł. Ma teraz okazje je oddać. Wybiera jednak inny wariant, siłowy, zastraszania. Temu służy wtrącenie Andrzeja Poczobuta do izolatki. Dyktator gra siłą, coraz mocniej torturując Poczobuta. 

– uważa Zarembiuk.

W takiej sytuacji wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest ponowne zamknięcie granicy dla pociągów towarowych z Chin. To być może spowoduje, że delegacja z Pekinu zadzwoni do Łukaszenki i to oni wymuszą na nim uwolnienie Poczobuta. Wcześniej tak było z przetrzymywaną Rosjanką. Przyjechał rosyjski gubernator i wymusił jej uwolnienie. Wątpię, by w rzeczonym temacie Łukaszenka słuchał strony polskiej. 

– kończy.

Źródło: niezalezna.pl