Kto pierwszy użyje broni atomowej, ten jest przeklęty - oznajmił w środę prezydent Andrzej Duda. Odniósł się w ten sposób do słów Władimira Putina, który zagroził użyciem broni jądrowej, "jeśli dojdzie do zmasowanego ataku na stronę rosyjską". Zdaniem polskiego prezydenta, Rosji "świat by tego nigdy nie darował".
Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Rosji Putin mówił o propozycjach zmian w rosyjskiej doktrynie nuklearnej, które zakładają m.in. odpowiedź bronią jądrową nawet na konwencjonalny atak z zewnątrz.
W transmitowanym z Nowego Jorku wywiadzie dla TVN Biznes i Świat prezydent Andrzej Duda odniósł się do słów Putina.
„Jeżeli przyjrzeć się na zimno i bez paniki, to trzeba sobie powiedzieć jasno: Putin powtarza to, co jest zapisane w rosyjskiej doktrynie wojennej od lat. Jest zapisane, (…) że Rosja rezerwuje sobie prawo użycia wszelkich środków, także nuklearnych, którymi dysponuje w przypadku zagrożenia dla Rosji. To jest nic nowego. Natomiast Władimir Putin również doskonale sobie zdaje sprawę, jak również jego generałowie, że ten kto pierwszy użyje broni nuklearnej, ten jest przeklęty. Oni to wiedzą, dlatego do tej pory jej nie użyli”
"Nigdy się nie wyliżą z tej odpowiedzialności, gdyby użyli broni atomowej. Nawet w najmniejszym stopniu. Nigdy. Świat nigdy im tego nie daruje. I oni to doskonale wiedzą" - dodał. Powołał się na słowa przywódcy Chin Xi Jinpingiem, który powiedział: nie wyobrażamy sobie, żeby ktokolwiek odważył się użyć broni atomowej.
W środę w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Rosja planuje ataki na ukraińskie elektrownie jądrowe. W opinii Andrzeja Dudy taki scenariusz nie jest nieprawdopodobny.
„Przypomnę, że ataki na elektrownie jądrowe już były, to są fakty tej wojny. Była kiedyś taka sytuacja jeszcze w 2022 roku, kilka tygodni po rozpoczęciu wojny Zełenski dzwonił do mnie w środku nocy, że atakowana jest Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Wtedy faktycznie było tak, że prosił mnie o interwencję, ja dzwoniłem do naszego ambasadora przy ONZ, żeby interweniował u sekretarza generalnego, rozmawiałem z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej. Wtedy interweniowaliśmy, rzeczywiście ten atak był, do żadnej katastrofy nie doszło, ale elektrownia znajduje się pod rosyjską okupacją”
Prezydent Duda ma uczestniczyć jeszcze w środę w spotkaniu, na którym obecny będzie prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Jak powiedział na antenie TVN nie spotka się on z Bidenem "w cztery oczy". Spotkanie ma dotyczyć sytuacji na Ukrainie, a obecny na nim najprawdopodobniej będzie również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski