Po południu w niedzielę w efekcie uderzenia pioruna zostało rannych 18 osób, w tym dzieci. Na miejscu reanimowano pięć osób. Ranni trafili do szpitali. Interwencje strażaków i ratowników medycznych potrzebne były też w innych rejonach kraju.
Jedne źródła podają, że piorun trafił w ziemię, według innych uderzył w drzewo.
Ostatnie informacje ze szpitali w Libercu i w Pradze mówią, że wszystkie osoby, które zostały hospitalizowane, są w dobrym stanie. Reanimacje podjęte na miejscu zdarzenia okazały się skuteczne. Jedna z osób poszkodowanych została przewieziona śmigłowcem do Pragi.
Najbardziej intensywne deszcze odnotowano w zachodnich i środkowych Czechach. W rzece Berounce topiła się dwójka dzieci i jedna osoba dorosła. Potrzebna była interwencja znajdujących się w pobliżu przypadkowych ludzi, strażaków i ratowników medycznych. Dwunastoletni chłopiec śmigłowcem został przewieziony do szpitala w Pradze. Pozostałym dwóm osobom udzielono pomocy na miejscu.
Ulewne deszcze spowodowały utrudnienia w ruchu pociągów w zachodniej części kraju. W okolicy Nachodu w pobliżu granicy z Polską strażacy musieli usuwać drzewa, które zablokowały jedną z regionalnych dróg.