Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Apelował o dalsze i większe wsparcie Ukrainy. Zostanie sekretarzem obrony USA?

Mike D. Rogers jest głównym kandydatem prezydenta-elekta Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza obrony. O takich planach poinformowała stacja Fox News. Była by to tyle zaskakująca dla wielu decyzja, że Rogers wyraźnie opowiadał się za mocnym wsparciem Ukrainy w wojnie obronnej przeciwko Rosji.

Mike D. Rogers
Mike D. Rogers
fot. TSgt. Jack Sanders, U.S. Air Force - via Wikimedia Commons

W czerwcu Rogers, wraz z innym przedstawicielem Partii Republikańskiej, Michaelem McCaulem, wydał oświadczenie, które jest bardzo jasnym głosem w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Polityka administracji Bidena wobec Ukrainy była pełna półśrodków i wahań – co jedynie przedłużyło niesprowokowaną wojnę agresji Putina i sygnalizowało słabość wrogom Ameryki (…). Administracja Bidena musi dostarczyć Ukrainie broń potrzebną do zwycięstwa, złagodzić ograniczenia dotyczące użycia tej broni wobec wszystkich legalnych celów na terytorium Rosji oraz natychmiast przekazać zaległą, wymaganą przez Kongres strategię, która pokaże, jak dalsze wsparcie USA przyspieszy ukraińskie zwycięstwo

– napisali m.in. wspomniani politycy.

Rogers od trzech kadencji jest przewodniczącym Komisji ds. Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów. Zgodnie z informacjami Fox News, wysłannicy Donalda Trumpa już się z nim kontaktowali. Innym kandydatem ma być były żołnierz Zielonych Beretów, Mike Waltz, m.in. były doradca Donalda Rumsfelda.

Wielu polityków wyrażało obawy, że wraz ze zmianą na fotelu prezydenckim w Białym Domu, wojskowa pomoc Ukrainie przez USA zostanie znacznie ograniczona. Tymczasem postawienie na Rogersa może wskazywać zupełnie odwrotny kierunek.

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter, Fox News

#Mike Rogers #USA #Donald Trump #Ukraina

Mateusz Tomaszewski