Negocjatorzy państw UE wstępnie uzgodnili tekst Deklaracji Rzymskiej, która zostanie podpisana w sobotę na uroczystym szczycie w stolicy Włoch - poinformowały we wtorek źródła dyplomatyczne. Okazuje się, że dokument uwzględnia postulaty o które zabiegała Polska wspólnie z Grupą Wyszehradzką. A opozycja tak się starała przedstawić Polskę z obecnym rządem, jako niechcianych w UE.
W sobotę w Rzymie na uroczystym szczycie z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich, które zapoczątkowały integrację europejską, ma zostać przyjęta Deklaracja Rzymska.
Ma ona wyznaczyć kierunek dla UE 27 państw - bez przygotowującej się do opuszczenia Wspólnoty Wielkiej Brytanii - na najbliższą dekadę.
Źródła UE mówią, że wstępnie uzgodniono tekst Deklaracji Rzymskiej. Dokument akcentuje jedność,
zapis o wielu prędkościach został osłabiony. Jak nieoficjalnie dowiedziały się „Wiadomości” TVP1
uwzględnia on postulaty przedstawione przez Polskę wspólnie z Grupą Wyszehradzką – m.in. zwiększenie roli parlamentów narodowych w procesie podejmowania unijnych decyzji.
Projekt dokumentu, nad którym w poniedziałek pracowali tzw. szerpowie państw członkowskich, zawierał dość łagodny zapis, sugerujący możliwość różnicowania tempa integracji i nawiązywania bardziej intensywnej współpracy przez grupy krajów w niektórych dziedzinach - przy zastrzeżeniu, że musi się to odbywać na podstawie obowiązującego traktatu i nie może wykluczać żadnego z państw, które zechciałoby później przystąpić do takiej współpracy. Fragment ten uchylał furtkę do powstania tzw. Unii wielu prędkości, której obawiają się młodsze państwa unijne, w tym Polska.
Fragment dopuszczający wiele prędkości integracji jeszcze bardziej osłabiono
- powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów. Dodał, że tekst akcentuje, iż "wszyscy w UE idziemy w tym samym kierunku, choć przyznaje, że niektórzy mogą iść nieco szybciej".
Według dyplomaty, utrzymano warunek, że te działania nie mogą wykraczać poza traktat i nikogo wykluczać.
Zwolennikami Unii wielu prędkości są przede wszystkim zachodnioeuropejskie państwa UE, które zainicjowały integrację europejską: Niemcy, Francja, Włochy i kraje Beneluksu. Z kolei państwa Europy Środkowej i Wschodniej obawiają się powstania "twardego rdzenia" integracji europejskiej i marginalizacji niektórych państw.
Według źródeł unijnych
w projekcie deklaracji wzmocniono też zapisy o roli parlamentów narodowych w procesie podejmowania decyzji w UE, a także złagodzono fragment dotyczący sfery socjalnej. "Wprowadzono zastrzeżenie, że integracja w sferze socjalnej nie może zaburzać funkcjonowania jednolitego rynku" - relacjonował dyplomata.
W najbliższych dniach dokument będzie jeszcze dopracowany przez dyplomatów, ale nie zaplanowano już żadnego spotkania negocjatorów.
Deklaracja Rzymska ma podkreślić osiągnięcia Unii, jak również gotowość do sprostania aktualnym wyzwaniom, jak konflikty regionalne, terroryzm, presja migracyjna, protekcjonizm czy nierówności społeczne i ekonomiczne oraz wyznaczyć kierunek na nadchodzącą dekadę.
Wymieni cztery ogólne cele na najbliższą dekadę, związane z zapewnieniem bezpieczeństwa wewnętrznego, w tym ochrony granic i skutecznej polityki migracyjnej, promowania wzrostu gospodarczego i trwałego rozwoju, ochrony praw socjalnych i dążenia do wyrównywania szans oraz wzmocnienia globalnej roli Europy, w tym wzmocnienia własnego bezpieczeństwa i obronności.
Wstępny projekt Deklaracji Rzymskiej zamyka to samo zdanie, które kończy przyjętą w 2007 roku, w 50-lecie podpisania Traktatów Rzymskich, Deklarację Berlińską: "
Europa jest naszą wspólną przyszłością".
Źródło: PAP,Wiadomości TVP 1,niezalezna.pl
#Deklaracja Rzymska #traktat #Grupa Wyszehradzka #Polska #UE
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg