- Jeśli elity UE myślą, że terroryzm zwalczą organizując kolejny marsz, składając kwiaty czy podświetlając budynki, to są naiwni – stwierdziła dziś premier Polski Beata Szydło. „Bruksela oddaje hołd ofiarom zamachu minutą ciszy i brawami. Bezsilność” – komentują z kolei akcje po zamach internauci.
- Bo jeżeli politycy europejscy, elity europejskie uważają, że problem terroryzmu rozwiążą w ten sposób, że zorganizują kolejny marsz protestu, rozłożą kwiaty w miejscach gdzie zginęły ofiary, czy tez podświetlą w barwach flag państw, które są atakowane po raz kolejny, jakieś ważne budynki, i tymi gestami rozwiążą problem terroryzmu, to to jest straszna naiwność – powiedziała w wywiadzie dla Superstacji premier Szydło.
Polityk nawiązała m.in. do marszu, który organizowano po zamachach na redakcję kontrowersyjnego czasopisma Charlie Hebdo. Brali w nim udział Angela Merkel, Donald Tusk, Ewa Kopacz, oraz inni.
Gazeta wycięła Tuska ze zdjęcia. Komu nie spodobał się „król Europy”?
Z kolei jak pisał wczoraj portal
niezalezna.pl, że Belgowie zaprotestowali przeciw terroryzmowi, zbierając się w centrum Brukseli i... rysując kredą na asfalcie hasła nawołujące do pokoju i miłości. Akcja budzi mieszane odczucia internautów. Później w różnych stolicach europejskich państw także protestowano przeciwko terroryzmowi... podświetlając budynki w barwach flagi Belgii.
Zachowanie mieszkańców "starej Unii" w obliczu zagrożenia komentują internauci.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
oa