Ksiądz Kuehberger, jako kilku- lub kilkunastoletni chłopiec, w styczniu 1894 r. rzucił się do lodowatej rzeki Inn w Passau, skąd uratował tonącego 4-letniego chłopca. Tonącym okazał się mały Adolf Hitler.
O historii tej Hitler nigdy w swym życiu nie wspominał i była ona uznawana jako niepotwierdzony mit, jednak najnowsze badania archiwów ukazują, że rzeczywiście, niewielka gazeta "Donauzeitug-Danaube", zamieściła krótką informację o tym, że “zdeterminowany towarzysz” (gazeta była w tym czasie organem ruchu komunistycznego), rzucił się do lodowatej wody aby uratować zeń tonącego “młodszego kolegę”.
Epizod z życia młodego Adolfa opisywany jest również w książce Out of Passau - Leaving a City Hitler Called Home pióra Anny Elisabeth Rosmus, która pisze, że “w 1894 r., podczas zabawy z grupką innych dzieci, Adolf wpadł do rzeki. Strumień był silny, a woda lodowata, jednak szczęśliwie syn właściciela domu, w którym Adolf mieszkał, wskoczył do wody i uratował go”. Pani Rosmus pisze, że “wszyscy w Passau znali tę historię.” Dodaje też, że “inne historie mówiły o nim, że nigdy nie nauczył się pływać i potrzebował okularów.”
Telewizja bawarska, przygotowująca program o tym incydencie z życia Hitlera, wyemituje go pod koniec stycznia br. W programie znajdą się m.in. wspomnienia starych mieszkańców miasta Passau, opowiadających o krążącej w społeczności lokalnej pamięci o tym zdarzeniu.
Hitler, chociaż nigdy nie przyznawał się do tej historii, już jako przywódca opowiadał na spotkaniach z generałami, że bawił się w kowbojów i Indian na brzegu rzeki w Passau.
Historycy, do tej pory dosyć ostrożnie wypowiadający się na temat historii o uratowaniu tonącego młodego Hitlera, dzisiaj zgodnie potwierdzają, że opisywany incydent rzeczywiście dotyczy młodego Adolfa Hitlera.