Co najmniej 147 osób zginęło w ostatnich dziewięciu dniach w wyniku toczonych pod Damaszkiem walk między syryjską armią a dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS) - podało dzisiaj Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według tej organizacji pozarządowej wśród ofiar jest 79 wojskowych i członków oddziałów sprzymierzonych z armią syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada oraz 68 bojowników IS.
Jednocześnie w walkach, które toczą się w okolicy obozu dla palestyńskich uchodźców Jarmuk rannych zostało kilkadziesiąt osób.
Agencja EFE podkreśla, że oddziały sił rządowych osiągnęły wczoraj kolejne postępy w leżącym na południe od Damaszku rejonie, wciąż kontrolowanym przez bojowników IS. Celem działań wojska jest otoczenie dżihadystów.
Od 19 kwietnia syryjska armia prowadzi w tych okolicach ofensywę, chcąc przejąć tereny w pobliżu obozu Jarmuk, co dałoby reżimowi pełną kontrolę nad stolicą i umocniło pozycję sił rządowych.
Jarmuk, dawniej największy syryjski obóz dla Palestyńczyków, był przez kilka ostatnich lat pod kontrolą Państwa Islamskiego. Choć uciekła stamtąd większość mieszkańców, nadal pozostaje na miejscu kilka tysięcy uchodźców.
Dwie trzecie obozu kontroluje IS i Organizacja Wyzwolenia Lewantu, byłej syryjskiej filii Al-Kaidy.