Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

Zablokowana oprawa, kolejki i dodatkowe koszty. Wiemy, kto odpowiada za chaos na PGE Narodowym

To służby podległe szefowi MSWiA Marcinowi Kierwińskiemu odpowiadają za chaos, jaki miał miejsce przy okazji meczu Polska-Holandia na PGE Narodowym - ustalił portal Niezalezna.pl. Skrupulatne kontrole opóźniały wejście na mecz, a i tak nie odniosły skutku. W dodatku zablokowano patriotyczną oprawę, która miała być wyjątkowo efektowna - dwa razy większa od tej ze spotkania z Litwą.

Polska zremisowała z Holandią 1:1 w meczu eliminacji Mistrzostw Świata, jaki rozegrano w Warszawie. Boiskową dobrą postawę Polaków przyćmiło jednak to, co działo się przed meczem wokół stadionu. 

Wściekli kibice stali w długich kolejkach i byli skrupulatnie kontrolowani. Wszystko dlatego, że mecz zakwalifikowano jako "podwyższonego ryzyka". Nie pozwolono fanom wnieść oprawy - sektorówki z hasłem "Do boju Polsko", a także 300 biało-czerwonych flag.

Zorganizowany doping na meczu kadry to akcja, w którą bardzo mocno włączył się PZPN. Jednak, jak wynika z informacji Niezalezna.pl, policja zażądała dodatkowej ochrony przez co federacja musiała wyłożyć dodatkowe 300 tysięcy złotych. PZPN mógł tylko z ubolewaniem patrzeć na to, w jaki sposób służby podległe Marcinowi Kierwińskiemu torpedują sprawne wejście na mecz. Były przy tym niezwykle mało skuteczne, bo niektórzy kibice i tak wnieśli race, a w drugiej połowie rzucili je na boisko. 

Po meczu PZPN wydał komunikat. Federacja sprzeciwiła się odpalaniu rac i podkreśliła, że będzie analizować to, jak służby działały przy okazji tego spotkania.

Bezpieczeństwo na stadionie jest priorytetem. Służby odpowiedzialne za porządek, działając wspólnie z policją, podejmują ostateczne decyzje dotyczące tego, kto nie powinien wejść na obiekt. To one również odpowiadają za przeprowadzenie kontroli w taki sposób, aby uniemożliwić wniesienie na stadion przedmiotów niebezpiecznych. Wszystkie te kwestie zostaną poddane szczegółowej analizie po zakończonym meczu.

– czytamy w komunikacie.

Źródło: niezalezna.pl