Aleksander Zniszczoł po pierwszej serii był tuż za podium, ale ostatecznie zajął jedenaste miejsce w kończącym PolSKI Turniej konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Do drugiej serii awansowało aż sześciu Biało-czerwonych. Najlepszy na Wielkiej Krokwi był Austriak Stefan Kraft.
Pierwsza seria niedzielnego konkursu na Wielkiej Krokwi była bardzo udana dla polskich skoczków. Tuż za podium plasował się Aleksander Zniszczoł, który do trzeciego Anze Laniska tracił zaledwie 1,4 punktu. Do finału awansowało sześciu Biało-czerwonych, co ostatnio udało się... w listopadzie 2022 roku.
Jako pierwszy w drugiej serii na belce usiadł Piotr Żyła, który skoczył 130 metrów. Pół metra do tego wyniku dołożył Maciej Kot, który na chwilę objął prowadzenie w konkursie.
TA MINA KRAFTA PO SKOKU ZNISZCZOŁA 😂#Zakopane #PolSKITurniej #skijumpingfamily pic.twitter.com/6M3bXiT4ih
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 21, 2024
Pięknie w finałowej trzydziestce szybował Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski był wyraźnie zadowolony po locie poza zieloną linię (137,5 m), który dawał mu pozycję lidera. Zaciskał pięść w triumfalnym geście na zeskoku także Dawid Kubacki, który z obniżonej belki skoczył pół metra krócej od Stocha.
Bezcenny widok 😍#Zakopane #PolSKITurniej #skijumpingfamily pic.twitter.com/8lKCgtIgHp
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 21, 2024
Nieco gorzej wyglądała próba Pawła Wąska, który wylądował na 130 metrze, co oznaczało spadek w klasyfikacji zawodów. Aleksander Zniszczoł po pierwszej serii rozpalił nadzieje polskich kibiców na pierwsze podium podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera, ale w finale zabrakło odległości. Doleciał zaledwie do 128 metra i konkurs zakończył na 11. miejscu.
Bezkonkurencyjny w Zakopanem był lider Pucharu Świata - Stefan Kraft. Austriak na podium wyprzedził Niemca Andreasa Wellingera oraz Słoweńca Anze Laniska. Kubacki ostatecznie sklasyfikowany został na 12. miejscu. Stoch zajął 17. lokatę, Wąsek - 22. , Kot - 27. , Żyła - 29.