Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Błysk Wąska i norweska dominacja w Rosji. Halvor Egner Granerud wygrał drugi konkurs w Niżnym Tagile

Halvor Egner Granerud wygrał drugi konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Niżnym Tagile. Norwegowie zajęli wszystkie miejsca na podium, a życiowy wynik osiągnął w Rosji Paweł Wąsek, który był szósty. Aleksander Zniszczoł, który błysnął w sobotę - tym razem na 19. pozycji.

W niedzielę warunki w Niżnym Tagile, podobnie jak w sobotnim konkursie, były dość loteryjne. Zmienny wiatr i nisko ustawiona belka startowa utrudniały skoczkom dalekie loty, ale najlepsi potrafili poradzić sobie nawet w takiej sytuacji. W pierwszej serii nieoczekiwanie najlepiej z Biało-czerwonych zaprezentował się Paweł Wąsek, który uzyskał 128 m i na półmetku był szósty - wyprzedzając między innymi Markusa Eisenbichlera.

Reklama

Do drugiej serii awansował jeszcze tylko jeden Polak. Aleksander Zniszczoł, który w Rosji skakał dobrze i regularnie. Tym razem zabrakło jednak fajerwerków - 113,5 m  dało mu dopiero 29 miejsce. Do drugiej serii nie awansowali pozostali - 31. Maciej Kot (114 m), 35. Stefan Hula (109,5 m), 42. Tomasz Pilch (97 m) i 44. Jakub Wolny (94 m).

Na skoczni Aist dominowali Norwegowie, a liderem zawodów był sobotni rekordzista obiektu - Robert Johansson, który szybował aż 139 metrów i zdecydowanie pozostawił konkurencje w tyle. W stawce zabrakło natomiast Austriaków, wykluczonych z zawodów po wykryciu w ich ekipie zakażeń koronawirusem.

Norwegowie zdominowali pierwszą serię w Niżnym Tagile

Zniszczoł w drugim skoku pokazał, że jego pierwsza próba była raczej tylko wypadkiem przy pracy. Tym razem lądował zdecydowanie dalej - 123,5 m - i mógł być pewny poprawy swojej lokaty. Gdy przyszedł czas na skoki czołowej dziesiątki podmuchy wiatru w plecy przybrały na sile.

Eisenbichler, który w sobotę był ofiarą gwałtownej rosyjskiej pogody, tym razem poradził sobie dużo lepiej. Próba Niemca dała mu zdecydowane prowadzenia, a zostało tylko sześciu. Wąsek nie dał rady wyprzedzić Eisenbichlera - 121,5 m gwarantowało mu jednak miejsce w pierwszej dziesiątce i najlepszy rezultat w karierze.

Norweskie podium i życiowy wynik Pawła Wąska

Kolejni skoczkowie nie potrafili polecieć dalej niż Polak i Niemiec. Dokonał tego dopiero zwycięzca kwalifikacji - Marius Lindvik wylądował na 127 metrze i był liderem, a pozostało na górze tylko dwóch jego rodaków. Halvor Egner Granerud przekroczył zieloną linię i wyprzedził swojego kolegę. Postawił też w trudnej sytuacji Roberta Johanssona. Wąsaty Norweg skoczył tylko 118,5 m i mimo dużej przewagi po pierwszej serii był drugi za Granerudem. Paweł Wąsek ostatecznie na rewelacyjnym szóstym miejscu. Aleksander Zniszczoł 19.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama