Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Rozklekotana lokomotywa Adama Nawałki

Kryzys w poznańskim Lechu trwa. W 27. kolejce Ekstraklasy zespół Adama Nawałki nie oddał w Kielcach w pierwszej połowie ani jednego strzału na bramkę. Ponieważ gospodarze byli niewiele lepsi mecz Korony z Lechem zakończył się bezbramkowym remisem.

http://korona-kielce.pl

Do sobotniego spotkania w lepszych humorach przystępowali kielczanie, którzy w ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe 3:1 wicemistrza Polski Jagiellonię Białystok. Poznaniacy w ostatnich dwóch meczach przegrali z notowanymi niżej w tabeli Miedzią Legnica 2:3 i Górnikiem Zabrze 0:3. Dodatkowo w mediach pojawiły się spekulacje, że od wyniku potyczki w Kielcach będzie zależała dalsza praca w Lechu trenera Adama Nawałki.

W meczu w Kielcach trener gości nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Juliusza Letniowskiego i Joao Amarala, w składzie nie pojawił się także wracający do treningów Tomasz Cywka. W Koronie zabrakło Marcina Cebuli, który zmaga się z urazem mięśnia czworogłowego.

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 4. minucie powinni wyjść na prowadzenie, jednak z kilku metrów przestrzelił Adnan Kovacevic. W kolejnych minutach tempo gry znacznie spadło, obydwie drużyny miały problem z szybkim i skutecznym wyprowadzeniem akcji, notując przy tym sporo strat.

Przed przerwą na listę strzelców wpisać się mogli Felicio Brown Forbes oraz Wato Arweładze, ale skutecznie przy ich uderzeniach interweniował bramkarz "Kolejorza".

Na początku drugiej połowy na strzał z dystansu zdecydował się Michael Gardawski, jednak z małymi problemami futbolówkę opanował Jasmin Buric. Kilka minut później na podobne uderzenie z bocznej strefy boiska zdecydował się Mihai Radut, ale piłka poszybowała tuż nad bramką Korony.

Wraz z upływem minut gra toczyła się w coraz szybszym tempie, czego efektem były kolejne akcje podbramkowe. W 60. minucie, po zgraniu piłki przez Łukasza Kosakiewicza, z okolic 7. metra uderzał Matej Pucko, ale w ostatniej chwili strzał Słoweńca zdołał zablokować Nikola Vujadinovic. Osiem minut później z podobnej odległości strzelał Arweładze, jednak minimalnie chybił.

W ostatnim kwadransie obydwie drużyny stworzyły sobie sytuacje strzeleckie, ale wynik nie uległ już zmianie i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Dla kielczan był to szósty mecz z rzędu na własnym stadionie, w którym nie zdobyli kompletu punktów.

Korona Kielce – Lech Poznań 0:0

Tabela Ekstraklasy po sobotnich spotkaniach

 

 



Źródło: PAP, niezależna.pl

 

#Lech Poznań #Adam Nawałka #Korona Kielce #ekstraklasa

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo