W 14. min. gola strzelił obrońca Atletico Robin Le Normand, któremu asystował Argentyńczyk Giuliano Simeone - syn trenera Diego Simeone. 11 minut później wyrównał Francuz Kylian Mbappe, który z ośmioma golami jest najlepszym strzelcem La Liga. Bramkę na 2:1 dla Realu zdobył Turek Arda Guler, który wykorzystał fantastyczne dośrodkowanie Brazylijczyka Viniciusa Juniora. Pod koniec pierwszej połowy Koke podał w pole karne, a Norweg Alexander Sorloth głową strzelił gola na 2:2.
W drugiej połowie dominowali gospodarze. Argentyńczyk Julian Alvarez wykorzystał rzut karny, który został podyktowany po faulu Gulera. Kolejną bramkę Alvarez zdobył w 64. min., gdy popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego. Belg Thibaut Courtois musnął piłkę rękawicą, ale nie zdołał skutecznie interweniować. W doliczonym czasie Francuz Antoine Griezmann wykończył kontratak Atletico i podwyższył na 5:2. To najwyższa porażka Realu z Atletico od 27 lipca 2019 roku. Wówczas „Los Blancos” ulegli 3:7 w meczu towarzyskim.
Dla Realu była to pierwsza porażka od 9 lipca, gdy uległ Paris Saint-Germain 0:4 w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. Później drużyna trenera Xabiego Alonso odniosła siedem zwycięstw z rzędu - sześć w La Liga i jedną w Champions League (2:1 z Olympique Marsylia).
Real prowadzi w La Liga z dorobkiem 18 pkt. Atletico ma 12 pkt i zajmuje czwarte miejsce. W niedzielę Barcelona podejmie Real Sociedad San Sebastian i jeśli wygra, zostanie nowym liderem.
W przyszłym tygodniu czołowe hiszpańskie drużyny zagrają w drugiej kolejce fazy zasadniczej Ligi Mistrzów. Real zagra na wyjeździe z Kajratem Ałmaty, Barcelona podejmie broniące tytułu PSG, natomiast Atletico zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt.