Manchester City do Kopenhagi przyjechał z trzema zwycięstwami na koncie i pewnym prowadzeniem w grupie "G" Champions League. Nic dziwnego zatem, że Pep Guardiola - spodziewając się zapewne łatwej przeprawy - dał odpocząć kilku piłkarzom. W wyjściowej jedenastce zabrakło między innymi Erlinga Haalanda i Phila Fodena.
Pomimo tego "Obywatele" w Danii mieli w pierwszej połowie dużą przewagę. Kamila Grabarę w 13. minucie pięknym strzałem z dystansu pokonał Rodri, ale po interwencji VAR bramka nie została uznana. Manchester City doskonałą sytuację na otworzenie wyniku miał także w 25. minucie. Wtedy to arbiter podyktował rzut karny dla gości, jednak fantastyczną interwencją popisał się Polak.
Rzut karny i... Kamil Grabara broni! #UCL
— Polsat Sport (@polsatsport) October 11, 2022
Transmisja meczu FC Kopenhaga - Manchester City w Polsacie Sport Premium 1 📺 pic.twitter.com/HsZhQ64uiM
Manchester City od 30. minuty gra w dziesiątkę - czerwoną kartkę obejrzał Sergio Gomez.
Kopenhaga ostatecznie wywalczyła z Manchesterem City jeden punkt. Mecz w Danii zakończył się bezbramkowym remisem, a Kamil Grabara był jego pierwszoplanową postacią. Przez portal Sofascore polski bramkarz został oceniony na 8.4 (skala 1-10). To była najlepsza nota we wtorkowym spotkaniu.
[polecam:https://niezalezna.pl/460678-erling-haaland-moze-odejsc-z-manchesteru-city-koszty-bylyby-jednak-astronomiczne]