Piłkarze Barcelony pokonali na wyjeździe Villarreal 2:1 w spotkaniu 32. kolejki Primera Division i dogonili w tabeli Real Madryt. Wygraną "Dumie Katalonii" zapewnił zdobywca dwóch bramek Francuz Antoine Griezmann. Kibice Barcy przeżyli w niedzielnym meczu chwile grozy, po ostrym faulu na Leo Messim Argentyńczyk długo leżał na boisku.
Po słabym początku sezonu Barcelona wciąż musi gonić czołową dwójkę. Na rywalach wywiera co raz większą presję. To było 15. zwycięstwo podopiecznych trenera Ronalda Koemana w 17 tegorocznych ligowych meczach.
Wygrana z półfinalistą Ligi Europy nie przyszła jednak łatwo. Barcelona zaczęła mecz z animuszem, ale to gospodarze objęli prowadzenie w 26. minucie za sprawą Samuela Chukwueze. Odpowiedź Griezmanna była jednak błyskawiczna. Do remisu doprowadził w 28. minucie, a jak się okazało zwycięską bramkę zdobył w 35.
#VillarrealBarça
— Yeshwajoe (@Yeshwajoe) April 25, 2021
Messi 😱 Trigueros 🎥
ـــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــ
to never miss any goal Follow @Yeshwajoe
pic.twitter.com/BrNFH15qy7
W drugiej połowie goście kontrolowali wydarzenia na boisku. Zdobycie choćby punktu przez Villarreal stało się jeszcze trudniejsze od 65. minuty, kiedy czerwoną kartką za faul na Lionelu Messim ukarany został Manuel Trigueros.
W tabeli Barcelona nadal jest trzecia. Ma 71 punktów, tyle co zajmujący drugie miejsce Real Madryt, ale rozegrała o jedno spotkanie mniej. Prowadzi Atletico Madryt (73 pkt). W niedzielę wieczorem stołeczny zespół zagra na wyjeździe z Atheltic Bilbao