W niedzielę podczas mistrzostw Polski świetnie spisał się Semirunnij (KS Pilica Tomaszów Maz.). 22-letni specjalista od długich dystansów potwierdził dobrą formę na starcie olimpijskiego sezonu. Urodzony w Jekaterynburgu łyżwiarz, który w sierpniu odebrał polskie obywatelstwo, był bezkonkurencyjny na 10 000 m. Swoim przejazdem w czasie 12.51,79 ustanowił rekord Polski. Od 20 lat należał on do Pawła Zygmunta, który w Heerenveen przejechał ten dystans w czasie 13.19,73.
Pękł rekord Polski Zygmunta
Semirunnij przyznał, że do pełni szczęścia zabrakło mu pobicia rekordu życiowego.
Zabrakło mi zaledwie dwie sekundy. Próbowałem jeszcze przyspieszyć na finiszu, ale jednak to było za mało, żebym mógł też cieszyć się z nowej „życiówki”. Teraz czekam na zawody Pucharu Świata, a potem będą igrzyska olimpijskie. Powtarzam to od dawana, że do Mediolanu pojadę walczyć o złoto
– powiedział Semirunnij, który w czwartek zdobył tytuł mistrza Polski na 5000 m.
Daleko za medalistą mistrzostw świata finiszowali broniący tytułu Szymon Palka (KS Arena Tomaszów Maz.) i Mateusz Śliwka (UKS 3 Milanówek). Na 5000 m kobiet do własnego rekordu Polski zbliżyła się Czyszczoń (AZS AWF Katowice) - 7.06,15. 30-letnia łyżwiarka zdystansowała wyraźnie Zofię Braun (WTŁ Stegny Warszawa) oraz ubiegłoroczną triumfatorkę Natalię Jabrzyk (KS Pilica Tomaszów Maz.).
Czyszczoń była zaskoczona tak dobrym rezultatem. To – jak mówiła – potwierdzenie powrotu do formy po kontuzjach, które dokuczały jej przez półtora roku.
To już mój dziesiąty tytuł mistrzyni Polski, zdobyty przytupem, czego się nie spodziewałam. Wygrałam z Zosią aż o 10 sekund, choć myślałam, że będę musiała z nią powalczyć. Liczę, że znajdę się w czołowej dwunastce światowego rankingu i zakwalifikuję się na igrzyska
– powiedziała.
Zawody zakończyły wyścigi drużyn sprinterskich. W obu triumfowały ekipy Pilicy Tomaszów Mazowiecki. W zwycięskiej kobiecej drużynie jechały: Jabrzyk, Karolina Bosiek i Zofia Marszałek, a w męskiej: Antoni Pluta, Damian Żurek i Szymon Wojtakowski. Trwające od czwartku mistrzostwach Polski zainaugurowały oficjalnie sezon w krajowych panczenach, którego najważniejszą częścią będą igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo.