Koszykarze Los Angeles Clippers pokonali w niedzielę u siebie Oklahoma CIty Thunder 108:100. Siódme zwycięstwo z rzędu pozwoliło im zrównać się dorobkiem z LA Lakers (13-4), liderami Konferencji Wschodniej ligi NBA. Washington Wizard wrócili do gry po dwóch tygodniach.
Kawhi Leonard uzyskał dla Clippers 34 punkty, dziewięć zbiórek i osiem asyst. Duży udział w drugim w ciągu trzech dni zwycięstwie nad ekipą "Grzmotów" mieli także Hiszpan Serge Ibaka - 17 pkt i sześć zbiórek, Reggie Jackson - 14, Paul George - 11 i Chorwat Ivica Zubac - 10 i 11 zb.
W zespole gości, który przegrał trzecie kolejne spotkanie, wyróżnili się Shai Gilgeous-Alexander - 23 pkt, siedem asyst i sześć zbiórek, George Hill - 22 i Hamidou Diallo - 14.
W tabeli Konferencji Zachodniej tuż za dwójką liderów z Los Angeles plasują się Utah Jazz (12-4), którzy legitymują się najdłuższą obecnie serią ośmiu wygranych.
W San Antonio miejscowi Spurs wygrali z Washington Wizards 121:101. Australijczyk Patty Mills zdobył dla drużyny trenera Gregga Popovicha 21 pkt, a Dejounte Murray popisał się tzw. triple-double, notując po 11 punktów i zbiórek oraz 10 asyst.
LEN SLAM!#WizSpurs | @alexlen pic.twitter.com/n2j6jUYdlg
— Washington Wizards (@WashWizards) January 25, 2021
Dla ekipy z Waszyngtonu był to pierwszy mecz od 11 stycznia. Sześć kolejnych zostało przełożonych z powodu zakażeń wirusem COVID-19 i braku wystarczającej liczby zawodników zdolnych do gry.
Drużyna przegrała, ale trener Scott Brooks cieszył się, że po zaledwie trzech dniach treningów, w ogóle wróciła na boisko.
Cały ten sezon jest dla nas dziwny. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek znowu przechodził przez coś takiego. Kolejne mecze przekładane z dnia na dzień. Nie możemy się jednak nad tym rozwodzić, musimy zostawić to za sobą i cieszę się, że to zrobiliśmy
- powiedział.
Z powodu protokołu medycznego związanego z epidemią koronawirusa przełożone zostało niedzielne spotkanie Memphis Grizzlies - Sacramento Kings.