Prowokatorzy po raz kolejny zakłócili obchody miesięcznicy tragedii smoleńskiej. Poseł Dariusz Matecki opublikował nagranie, które pokazuje zaskakującą reakcję policji na zaistniałe wydarzenia. Szczególnie jeden z funkcjonariuszy był wyjątkowo pobudzony. Warto obejrzeć nagrania z tego, co się wydarzyło.
Pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej doszło we wtorek do przepychanek. Wulgarni prowokatorzy spod znaku ośmiu gwiazdek ponownie zachowywali się skandalicznie, atakując polityków PiS oddającym hołd ofiarom. Jedno z nagrań z centrum wydarzeń zamieścił poseł Dariusz Matecki.
- Co wy robicie? - wykrzykuje policjant do zgromadzonego tłumu na początku nagrania udostępnionego przez posła Mateckiego. Polityk pyta policjanta, "co wy robicie", na co ten uśmiecha się, kręcąc głową: - My robimy...
"Dlaczego pan mnie przepycha?" - pyta nagrywający poseł Matecki innego funkcjonariusza. - Ja nikogo nie przepycham, tu się przepychają! - odpowiada policjant. Scena niczym z filmu Barei.
Trwa szarpanina. - Policja broni babci Kasi, proszę bardzo! - słychać z tłumu, na co policjant zwraca się do kamery: "Taa, babci Kasi". - Ej! Gdzie się pchasz! No co! - ten sam funkcjonariusz odwraca się do jednego z uczestniczących w manifestacji. "Pobije go pan od razu" - mówi Matecki. - Dobrze pan się czuje? - odpowiada policjant. Zadziwiające, że policja wchodzi z manifestującymi w tego typu słowne utarczki.
Policja broni wieńca! - krzyczy Matecki, na co policjant rusza w jego kierunku. "A pan gdzie jest, co pan taki mądry jest?" - pyta. Na uwagę, że broni wieńca, twierdzi, że "broni, żeby się nikomu krzywda nie stała".
- Stoi pan i nagrywa. Tylko to pan potrafi. Człowieku ty to jest... Pan poseł podobno! - z wyrazem gniewu wykrzykuje policjant. Policjanci wciąż szarpią się z tłumem, który chce zabrać prowokatorom spod pomnika wieniec znieważający prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
W końcu policja szczelnie otacza kordonem prowokatorów, na czele z Katarzyną Augustynek. Kamera wraca na najaktywniejszego na nagraniu policjanta... "Tylko tym się pan szczyci, nagrywaniem" - ten mówi do Mateckiego.
"Niech pan to pamięta, pan jest policjantem, a nie politykiem" - zwrócił mu uwagę Matecki. Co ciekawe, policjant w trakcie interwencji nie ma podpiętego identyfikatora z nazwiskiem, jaki funkcjonariusze mają przy mundurach.
To jest skandaliczne. Policja za władzy Donalda Tuska fizycznie broni tabliczki znieważającej śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zobaczcie na zachowanie policjanta z głównego planu. pic.twitter.com/ro8QyOswFA
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) September 10, 2024
Dariusz Matecki opublikował też inne nagranie, pokazujące, jak zachowywali się prowokatorzy, którzy na cel wzięli sobie ofiary katastrofy smoleńskiej i ich bliskich.
Czy to nie jest celowe, polityczne działanie policji żeby zadymiarzy znieważających śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego dopuścić wprost do parlamentarzystów oddających hołd pod pomnikiem? Na wstępie jacyś wariaci rzucali czymś w posłów opozycji, zagłuszali modlitwę i konferencję prasową podczas, której członkowie rodzin, którzy stracili w Smoleńsku najbliższych, wypowiadali się, że chcieliby móc w spokoju oddawać część swoim zmarłym bliskim. Następnie zadymiarze zablokowali możliwość wyjścia posłom. Jeden z dowódców policji ochraniał wieniec kodziarstwa, na którym naklejone są znieważające prezydenta Lecha Kaczyńskiego teksty. Ten sam policjant zachowywał się agresywnie wobec mnie. Wszystko jest na drugim filmie. Przez takie działania policji może dojść do tragedii. Ktoś z tych zadymiarzy może bezpośrednio zagrozić fizycznie liderowi opozycji. Tusk, o to wam chodzi?
Czy to nie jest celowe, polityczne działanie policji żeby zadymiarzy znieważających śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego dopuścić wprost do parlamentarzystów oddających hołd pod pomnikiem?
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) September 10, 2024
Na wstępie jacyś wariaci rzucali czymś w posłów opozycji, zagłuszali modlitwę i konferencję… pic.twitter.com/7SYmeqZV8c