Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Zatrzaśnięty w samochodzie po wypadku, chciał, aby policjanci go zastrzelili

Do groźnego wypadku doszło w piątek w Ćmińsku koło Kielc. 34-letni kierowca osobowego renault z dużą prędkością rozbił auto na kopcu ziemi. Po czym zatrzaśnięty w samochodzie nie pozwalał, aby udzielić mu pomocy. Do interweniujących policjantów krzyczał, aby go zastrzelili. Ostatecznie sam zranił się nożem.

zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach przekazał, że do zdarzenia doszło w piątek przed południem. 34-latek prowadząc renault z dużą prędkością uderzył w kopiec ziemi przy drodze w podkieleckim Ćmińsku.

Strażacy, którzy przed policjantami dotarli na miejsce, przekazali, że kierowca nie pozwala do siebie podejść. Gdy interwencję chcieli podjąć policjanci, mężczyzna zaczął krzyczeć, aby go zastrzeli

– przekazał Macek.

Gdy na miejsce przyjechały kolejne radiowozy, kierowca renaulta zranił się nożem w szyję. "Wtedy policjanci wybili szybę w drzwiach samochodu i obezwładnili mężczyznę. Po czym został on przekazany pod opiekę lekarzy" – dodał. Obrażenia nie zagrażają życiu 34-latka.

Desperatem okazał się mieszkaniec powiatu skarżyskiego. "Na miejscu nie było śladów hamowania. Licznik samochodu zatrzymał się na 120 km na godzinę" – dodał funkcjonariusz.

Wyniki badań krwi wskażą, czy mężczyzna był pijany lub czy był pod wpływem środków odurzających.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#wypadek #Renault #policja #straż #nóż

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
tm
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo