– To jest wszystko odzwierciedlenie tego, że ta ekipa zdrajców, „targowicy”, Tuska, PSL-u i innych konfidentów Unii Europejskiej i obcych wywiadów dopina swojego - ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl były działacz opozycji antykomunistycznej Ryszard Majdzik, komentując opinię organizacji doradczej UNESCO, w której podważono historyczne znaczenie Stoczni Gdańskiej.
W Fuzhou w Chinach rozpoczęła się w piątek 44. sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa, podczas której odbędzie się głosowanie nad złożonym przez Polskę wnioskiem o wpisanie Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS) - organizacja doradcza UNESCO - wyraziła opinię, w której podważono historyczne znaczenie Stoczni Gdańskiej, a także strajku z 1980 roku i powstania Solidarności. Przedstawiciele ICOMOS stwierdzili m.in., że wpisanie miejsca narodzin Solidarności może prowadzić do kontrowersji w krajach, w których nadal panuje komunizm. Ich zdaniem, powstanie Solidarności nie było najważniejszym impulsem do zmian w Europie. Większe znaczenie przypisują m.in. upadkowi Muru Berlińskiego.
Głosowanie Komitetu Światowego Dziedzictwa nad wnioskiem odbędzie się 28 lipca.
Były działacz opozycji antykomunistycznej Ryszard Majdzik w rozmowie z Niezalezna.pl ocenił decyzje UNESCO ws. Stoczni Gdańskiej jako „skandaliczną” i „policzek dla polskiego narodu”. – Nie Niemcy obalili Mur Berliński, tylko Polacy, bo myśmy pierwsi stawili opór władzom komunistycznym. W „enerdówku” nic się wtedy nie działo. Był tam wtedy Gauck [Joachim] i parę innych osób, a tu w Polsce była opozycja, świat pracy, robotnicy, studenci. Wszyscy zaprotestowali w osiemdziesiątym roku (1980 r.) przeciwko totalitaryzmowi – tłumaczył były opozycjonista.
Jego zdaniem, UNESCO poprzez decyzje dot. Stoczni Gdańskiej powinno oddać Polakom symboliczny „hołd i cześć”. - Nasz naród nie raz poświęcał swoje życie w obronie niepodległości innych i za to tak nam UNESCO „dziękuje” – wskazał.
Zdaniem naszego rozmówcy „skandaliczna decyzja UNESCO” jest osadzona w kontekście „ataków na Polskę” ze strony m.in. Unii Europejskiej. Majdzik podkreślił, że ataki te są ukierunkowane na polskie „wartości, wiarę i jedność narodową”.
– To jest wszystko odzwierciedlenie tego, że ta ekipa zdrajców, „targowicy”, Tuska, PSL-u i innych konfidentów Unii Europejskiej i obcych wywiadów dopina swojego. Ale ja jestem przekonany i wierzę w to, że nasz naród polski wygra, że jako Polacy wygramy z tym lewicowym totalitaryzmem, który atakuje wszystkie najważniejsze wartości i nie tylko w Polsce
- ocenił.
Odnosząc się do wskazania przez UNESCO upadku Muru Berlińskiego jako źródła przemian, które doprowadziły do upadku komunizmu, Ryszard Majdzik powiedział, że jedyną zasługa Niemiec jest w jego opinii „wywołanie II wojny światowej” i „pognębienie polskiego narodu”.
- Oni skorzystali z Planu Marshalla, chociaż wojnę przegrali, a myśmy nie skorzystali, a teraz ta „targowica” jeszcze chce, żebyśmy nie skorzystali z „drugiego Planu Marshalla”, czyli z pieniędzy po pandemii na odbudowę naszej gospodarki z Unii Europejskiej
- tłumaczył.
Nasz rozmówca wyraził jednak nadzieję, że „świat się otrząśnie z tego lewoskrętu” i mimo wszystko zwycięży „prawość i wartości chrześcijańskie”.
Stocznia w Gdańsku po II wojnie światowej była największym producentem statków w Polsce i całym Bloku Wschodnim -zatrudniała tysiące pracowników. Jednocześnie dla ludzi w komunistycznej Europie było to swoiste okno na świat. To tutaj w 1980 roku miały miejsce pokojowe strajki okupacyjne i związane z nimi negocjacje między protestującymi i władzami komunistycznego państwa. Wydarzenia te doprowadziły do powstania największego w historii zorganizowanego w formie związku zawodowego pokojowego ruchu społecznego a w efekcie odzyskania przez Polskę suwerenności w 1989 roku i wywołały falę demokratycznych przemian w innych krajach regionu, które przyczyniły się do rozpadu żelaznej kurtyny i zjednoczenia Europy.