Od lipca br. policja w Ostrołęce prowadziła intensywne poszukiwania 28-letniego mieszkańca Myszyńca, który zaginął bez śladu. Niestety, śledztwo przybrało tragiczny obrót. Wczoraj funkcjonariusze odnaleźli zwłoki, które mogą należeć do zaginionego mężczyzny. W związku z tą sprawą zatrzymano dwóch mężczyzn, którym postawiono zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Niewykluczone jednak, że zarzut zmieniony zostanie na zabójstwo.
Od momentu zgłoszenia zaginięcia 28-latka, policjanci z Ostrołęki, wspierani przez specjalistów z innych komend, prowadzili szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Przeszukano setki hektarów terenu, wykorzystując m.in. drony. Pomimo tych wysiłków, przez wiele tygodni nie było żadnych przełomowych informacji.
Aż do czwartku, kiedy to policjanci zatrzymali dwie osoby, o czym jako pierwszy poinformował lokalny serwis eOstroleka.pl, wskazując, że zatrzymani to 26-letni Mateusz T. i 21-letni Damian S.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o związek ze zniknięciem 28-latka i przewieźli ich na przesłuchanie do prokuratury, gdzie postawiono im zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Po przesłuchaniu sprawy potoczyły się szybko. W nocy z piątku na sobotę w Myszyńcu odnaleziono zwłoki, które z dużym prawdopodobieństwem mogą należeć do zaginionego mężczyzny.
Zatrzymani, 21 i 26-letni mieszkańcy powiatu ostrołęckiego, usłyszeli (na ten moment) zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Sąd Rejonowy w Ostrołęce zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn na okres trzech miesięcy.
Obecnie trwają badania DNA, które mają ostatecznie potwierdzić tożsamość znalezionego ciała.
Przyczyny tej zbrodni wyjaśnione zostaną w prokuratorskim śledztwie, lecz ze wstępnych informacji wynika, że motyw był bardzo osobisty i dotyczył prywatnych relacji.