- W imieniu własnym i całego naszego środowiska chcę powiedzieć wyraźnie, że nie zgadzamy się na akty nietolerancji, agresji na tle religijnym i jakimkolwiek innym - powiedział w Sejmie Piotr Gliński (PiS), komentując incydent z udziałem Grzegorza Brauna. - To przeczy podstawowym wartościom humanitarnym, humanistycznym. Nie zgadzamy się na to po prostu i w tej atmosferze także ja rezygnuję z zadawania pytania - dodał.
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej. Po tym wydarzeniu marszałek Sejmu wykluczył go z obrad.
- W związku z zaistniałą sytuacją w imieniu własnym, ale także mam nadzieję, że całego naszego środowiska, klubu, chcę powiedzieć wyraźnie, że nie zgadzamy się na akty nietolerancji, agresji na tle religijnym i jakimkolwiek innym. To przeczy podstawowym wartościom humanitarnym, humanistycznym. Nie zgadzamy się na to po prostu i w tej atmosferze także ja rezygnuję z zadawania pytania
- powiedział Gliński (PiS) w trakcie pytań do premiera Donalda Tuska, który wygłosił we wtorek expose.
Dodał, że Sejm musi podjąć tu odpowiednie decyzje, zwrócił się także do środowiska Konfederacji.
- Przekraczamy w polityce straszliwe granice, bardzo często to się zdarza, ale to jest agresja nie tylko na tle religijnym, ale także międzyludzkim, tam były też małe dzieci, to jest w ogóle nie do obrony
- podkreślił Gliński.