Setki osób w Katedrze Polowej Wojska Polskiego żegna dziś dr. Jerzego Targalskiego - historyka, politologa, działacza opozycyjnego w czasach PRL. Wśród nich - jego przyjaciele, którzy bardzo przeżywają stratę. "Był człowiekiem niezwykłym" - powiedziała podczas uroczystości Teresa Bochwic. "Studenci zapamiętali go, jako niezwykłego wykładowcę" - dodał dr. Jan Malicki z UW.
Jerzy Targalski, ps. Józef Darski, historyk, doktor nauk humanistycznych, politolog, orientalista, działacz opozycyjny w okresie PRL i publicysta zmarł 19 września. Miał 69 lat. Był współpracownikiem "Gazety Polskiej" i Telewizji Republika, współtwórcą portalu internetowego ABCnet i Fundacji Orientacja.
Dr Targalski spocznie na warszawskich Powązkach Wojskowych. Pogrzeb rozpoczęła msza święta żałobna w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Pod koniec nabożeństwa w krótkich przemówieniach pożegnali zmarłego jego przyjaciele.
- Był człowiekiem niezwykłym. Z tramwaju pod nazwą "socjalizm" wysiadł na przystanku "wolny świat, wolna Polska" - wskazała w swoim przemówieniu Teresa Bochwic, wiceprzewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji:
Krytycznie obserwował każdą władzę, żadnej się nie kłaniał. Walczący z zakorzenioną hydrą PRL, widział dokładnie słabość elit (...) Dowodził, że warto pokazywać, że każda próba zawłaszczenia Polski będzie bardzo kosztowna dla "najeźdźcy"
Dr Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej UW, który wiele lat współpracował z dr Targalskim podkreślił, że studenci zapamiętali go jako niezwykłego wykładowcę.
- Ostrego w ocenach, bezwzględnego w stawianiu tez i wymagającego wobec studentów. Podobno byli tacy, co zdali za pierwszym razem, ale norma to było 8-10. Znam nawet kilka przypadków zdawania 12 razy. W dzisiejszych czasach powstałaby z tego oficjalna skarga. Ale jego to nie dotknęło - może był to wynik serdecznego podejścia studentów? Powiedziałbym: stary, dobry uniwersytet
- wskazywał, dodając:
Żegnamy naszego wykładowcę, kolegę, sprawdzonego sojusznika w naszych sprawach.