Sejm skierował projekt ustawy ws. wolnej Wigilii do dalszych prac w komisjach. Pracy jednej z nich - Komisji Gospodarki i Rozwoju - przewodzi Ryszard Petru. Zatem wolnej Wigilii 2024 prawdopodobnie mówimy "papa".
Sejm nie wyraził zgody na przystąpienie do drugiego czytania projektu ws. wolnej Wigilii. Zamiast tego, znalazła się większość do zamrożenia projektu - ten trafił do połączonych komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Gospodarki i Rozwoju. Tej drugiej przewodzi Ryszard Petru – najzacieklejszy przeciwnik ustawowego wolnego w Wigilię.
- Apeluję, by skierować ustawę do połączonych komisji. Jest to wrzutka poselska bez analizy kosztów. Są branże, które na tym zyskają i są takie, które stracą. Apeluję o rozsądek – zwracał się do posłów tuż przed głosowaniem Petru.
Po nim na mównicę wyszedł poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
Zakpił z poprzednika:
„proponuję, żeby komisja, której przewodniczy pan poseł Petru pracowała nad tym projektem w najbliższą Wigilię”.
Zaproponował też, by zobowiązać komisję, aby wyrobiła się z zakończeniem prac przed „świętem sześciu króli”.
W projekcie zaproponowano ustanowienia 24 grudnia dniem wolnym od pracy. Ma on obowiązywać wszystkich pracowników, w tym pracowników placówek handlowych, dla których obecnie – zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta – Wigilia jest dniem roboczym do godziny 14.00.