Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

„Warszawa jest miastem dwóch powstań”. Wicepremier prof. Gliński w Brukseli: To pokazuje jak silny jest polski imperatyw w dążeniu do wolności

"Historia Polski obfituje w wydarzenia piękne i chwalebne, ale wiele w niej też momentów bardzo trudnych, skomplikowanych i pełnych cierpień. Wiele z nich wydarzyło się od momentu utraty prze Polskę suwerenności, kiedy w 1795 roku na 123 lata nasz kraj zniknął z mapy świata brutalnie podzielony przez państwa zaborcze. W ciągu tych lat Polacy niejednokrotnie starali się zrzucić zaborcze jarzmo i wybić się na niepodległość. Zbrojna walka o niepodległy byt państwowy stała się doświadczeniem wielu pokoleń naszej wspólnoty narodowej wywodzących się z różnych grup etnicznych, kulturowych i społecznych" - powiedział w Brukseli wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński. Jak dodał, "Warszawa jest miastem dwóch powstań". - To dowodzi jak silny jest polski imperatyw w dążeniach do wolności - mówił. Przypomniał, że w czasie II wojny światowej Polacy ryzykowali życiem swoim i swoich rodzin, by nieść pomoc żydowskim sąsiadom.

Autor: mg

Dziś w siedzibie Parlamentu Europejskiego odbywa się seminarium "Through if be to die, we will fight... And our deeds will live forever. Legacy of the heroes of the Warsaw Ghetto 1943-2023", w którym uczestniczy delegacja z Polski m.in. wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.

Wicepremier przypomniał, że "powstanie w warszawskim getcie, którego 80. rocznicę właśnie obchodzimy to pierwsze powstanie wielkomiejskie i zarazem największy zryw ludności żydowskiej w trakcie niemieckiej okupacji".

"Kolejnym było trwające 63 dni powstanie warszawskie z 1944 r. Część żydowskich bojowników, którym udało się przeżyć, było uczestnikami tego drugiego powstania. Warszawa jest zatem miastem dwóch powstań. To dowodzi jak silny jest polski imperatyw w dążeniach do wolności. Niestety, moje miasto, Warszawa, poniosło straszliwą ofiarę, ludność cywilna została wymordowana przez niemieckiego okupanta, a miasto ostatecznie obrócone w ruinę"

– podkreślił minister kultury.

Wskazał, że "okres poprzedzający wybuch II wojny światowej, ale też jej niezwykle tragiczny przebieg pokazał najdobitniej, że znaczna część Europy i świata skalana była antysemityzmem".

"Na terenie Generalnej Guberni, utworzonej na okupowanych ziemiach polskich, Niemcy wprowadzili karę śmierci za pomoc Żydom. Nie przeszkodziło to wielu moim rodakom ryzykować życiem swoim i swoich rodzin i nieść pomoc żydowskim sąsiadom, współrodakom. Przykładem szczególnego heroizmu niech będzie postawa rodziny Ulmów z Markowej. Kierując się chrześcijańską postawą miłości bliźniego, Ulmowie dali schronienie ośmiorgu Żydom. Dnia 24 marca 1944 r. Niemcy na oczach mieszkańców wsi zamordowali małżeństwo Józefa i Wiktorię oraz ich siedmioro dzieci, w tym jedno pozostające w łonie matki. Zamordowani zostali także Żydzi, których rodzina Ulmów, przechowywała" - powiedział szef MKiDN.

Dodał, że "w 2022 r. papież Franciszek podjął decyzję o beatyfikacji rodziny Ulmów".

"Ulmowie i ich żydowscy goście zostali zdradzeni przez granatowego policjanta. Polskie państwo podziemne wykonało na tym zdrajcy wyrok śmierci. Niemieccy mordercy Ulmów i Goldmanów nigdy nie ponieśli kary za swą zbrodnię"

– zwrócił uwagę Gliński.

Podkreślił, że "w Polsce nie ma przyzwolenie i miejsca na antysemityzm". "Żydzi w Polsce mogą czuć się bezpiecznie" - zapewnił.

Autor: mg

Źródło: niezalezna.pl, pap