Spot ruchu społecznego "Front Europejski" wywołał w sieci spore poruszenie już jakiś czas temu. Jeśli miał wywołać emocji - udało się., choć pewnie nie o takie chodziło. Pomimo to jego autorzy znowu się pochwalili tym "dziełem". Na krótkim filmie kobieta przedstawiona jako "politolożka" wychwala Unię Europejską. Aż do absurdu. Kulminacyjnym punktem nagrania jest jej wyznanie: "gdy słyszę "Odę do radości"... drżę". Ostro
Patrycja Sansal - "politolożka" - wyznaje, że zawsze nosi flagę Unii Europejskiej wpiętą w klapę. Twierdzi, że jest dumna, że żyje w czasach, w których Polska znajduje się w UE.
Wprawdzie spot nie jest nowy, ale został "odkurzony" przez autorów i pojawił się ponownie na facebookowym profilu.
- Dzięki Europie jestem wolna i bezpieczna. Unia Europejska daje mi wolność, dlatego, że nikt nie jest w niej w większości. To jest unia mniejszości. Wszyscy jesteśmy równi, bo wszyscy jesteśmy w mniejszości. (...) Zawsze noszę w portfelu moje fundamentalne prawa w Unii Europejskiej. W klapie flagę z UE i Polską. Gdy słyszę Odę do radości, drżę - wyznaje kobieta.
Nic durniejszego już dzisiaj nie obejrzycie pic.twitter.com/tGusdaheOZ
— Radosław ?? (@bogdan607) 18 sierpnia 2018
Internauci dla "drżącej politolożki" nie mają litości.
W sumie to plagiat bardzo podobnych „setek” ze Związku Radzieckiego..
— Zuch (@zuchpl) 18 sierpnia 2018
Kurczę, nie wiem co mi jest, ale nie drżę słysząc "Odę do radości", nie noszę w klapie flag, portfel mam na kasę - nie fundamentalne prawa w UE, a front i "wsie rawny" kojarzą mi się z Frontem Jedności Narodu i nieboszczykiem ZSRR. Pamiętam też o istnieniu wojen domowych.
— toyosa (@jot_toyosa) 18 sierpnia 2018
Dawno nie słyszałem takich idiotyzmów. Unia w klapie, unia w portfelu, modły do unii, wdzięczność unii, wolność dzięki unii...
— CzlowiekBezOczu ?? (@CzlowiekBezOczu) 18 sierpnia 2018
To chyba jakieś nowa sekta.
A w praktyce chodzi prawdopodobnie o wymodlenie dla siebie stołka w unii.