Tatrzański Park Narodowy poinformował, że warunki do uprawiania turystyki górskiej są niekorzystne. Na starą, twardą i ubitą warstwę śniegu spadła niewielka ilość świeżego puchu, który zasłania miejsca oblodzone. W wielu rejonach szlaki są nieprzetarte, a ich przebieg bywa niewidoczny, co może prowadzić do pobłądzeń, szczególnie w partiach szczytowych. Dodatkowym utrudnieniem jest niski pułap chmur oraz miejscowe zamglenia, zwiększające ryzyko utraty orientacji w terenie.
Tatry: pierwszy stopień zagrożenia lawinowego
Poruszanie się w wyższych partiach Tatr wymaga doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz odpowiedniego przygotowania. Niezbędny jest zimowy sprzęt turystyczny, w tym raki, czekan, kask oraz lawinowe ABC, a także umiejętność posługiwania się nim. W Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
TPN przypomniał również, że w zimie zmrok zapada znacznie szybciej – już około godz. 16 robi się ciemno. Należy to uwzględniać przy planowaniu wycieczek. W poprzednich latach w okresie świąteczno-noworocznym zdarzało się, że całe grupy turystów były zaskakiwane ciemnością nad Morskim Okiem i wzywały pomocy ratowników.
Warto to wiedzieć!
W Boże Narodzenie nie będą kursowały wozy konne na drodze do Morskiego Oka – fiakrzy mają w ten dzień wolne. Na parkingi przy szlaku do Morskiego Oka, na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie, mogą wjechać wyłącznie osoby, które wcześniej dokonały rezerwacji miejsca parkingowego, wykupując e-bilet na stronie internetowej parku.
Władze TPN przestrzegają przed wchodzeniem na tafle wysokogórskich jezior, w tym na Morskie Oko. Lód jest cienki i może się załamać.
Od 1 grudnia do 15 maja zamknięte są odcinki szlaków: Przełęcz w Grzybowcu – Wyżnia Kondracka Przełęcz, Dolina Tomanowa – Chuda Przełączka oraz Dolina Pięciu Stawów Polskich – Świstówka Roztocka – Morskie Oko. Dodatkowo, od 20 stycznia do odwołania, ze względów bezpieczeństwa zamknięty jest żółty szlak na odcinku od górnej stacji kolejki linowej na Kasprowym Wierchu do kopuły szczytowej.