Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„To nie byli żadni uchodźcy”. Żaryn stanowczo odpowiada na prowokację Ochojskiej

- Ta grupa przyjechała na Białoruś z Rosji. Ci ludzie nie byli żadnymi uchodźcami - napisał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn odpowiadając na prowokacyjne zachowanie europosłanki Janiny Ochojskiej, która w mediach społecznościowych pytała o to, co stało się z "uchodźcami" z Usnarza.

fot. Marian Paluszkiewicz/Gazeta Polska

Eurodeputowana Janina Ochojska w sobotę na swoim profilu Twitterowym zamieściła wpis, że niebawem będziemy "obchodzili" smutną rocznicę.

- "W sierpniu'21 w Usnarzu pojawiło się 32 uchodźców z Afganistanu i Iraku. Mateusz Morawiecki i Mariusz Kamiński uznali ich przyjęcie za zagrożenie dla PL. Co się z nimi stało?" - napisała Ochojska. Pyta też Straż Graniczną, "dlaczego ich torturowano".

[polecam:https://niezalezna.pl/446582-zapora-na-granicy-polsko-bialoruskiej-niemal-gotowa

Żaryn reaguje 

W niedzielę na wpis eurodeputowanej zareagował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, który podkreślił, że Ochojska "znów pisze nieprawdę". - Grupa z Usnarza przyjechała na Białoruś z Rosji. Ci ludzie nie byli żadnymi uchodźcami. Pisał o tym min. Marcin Przydacz. Ustalenia w tej sprawie są jednoznaczne - zaznaczył.

O co chodzi? 

Wiceszef polskiej dyplomacji Marcin Przydacz informował pod koniec września ub.r. na Twitterze, że z rozmów przeprowadzonych z przedstawicielami organizacji międzynarodowych zajmujących się uchodźcami jasno wynika, że Afgańscy migranci znajdujący się w Usnarzu nie spełniają kryteriów statusu uchodźców wojennych. "Osoby te nie przybyły z Afganistanu, ale ostatnie lata spędziły w Rosji" - pisał wówczas.

W połowie sierpnia ub.r. w pasie granicznym pomiędzy Polską a Białorusią, na wysokości miejscowości Usnarz Górny w województwie podlaskim, pojawiła się ok. 50-osobowa grupa migrantów, która następnie koczowała w pasie tzw. ziemi niczyjej. Chcieli się dostać do Polski i starać się o pomoc międzynarodową. Przejścia na polską stronę pilnowali żołnierze i funkcjonariusze SG. Natomiast z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem drogę zagradzały im tamtejsze służby. Migranci próbowali kilkukrotnie forsować granicę, aby dostać się do Polski. Straż Graniczna informowała pod koniec października ub.r., że w obozowisko na wysokości Usnarza zostało opuszczone przez migrantów.

 



Źródło: Pap, Niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
as
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo