"Próbujemy ustalić gdzie jedne się łączą z drugimi (zakłócenia i wyłączenia sygnału-red.), gdzie są niezależne i jaka jest tego przyczyna. Dostajemy też od Państwa informacje, że w wielu miejscach są zakłócenia w odbiorze Republiki. Gdyby nie ta zbieżność czasowa, to bym powiedział, że awarie się zdarzają, tyle że dziś jest ich wyjątkowo dużo. Był taki moment, gdzie dostaliśmy zalew informacji o tym, że nagle wyłączają się prawie wszystkie główne platformy nadające Republikę"
- mówił redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.
Następnie redaktor Sakiewicz zwrócił uwagę, że 19 grudnia 2023 roku zaczął się proces siłowego przejęcia Telewizji Polskiej, a dzień później atak fizyczny na siedzibę stacji.
Nie mamy pewności w tej chwili, jaka będzie skala tych krytycznych awarii, więc bardzo proszę o czujność i bycie z nami. Uruchamiamy awaryjne łącza, ale nie nad wszystkim można oczywiście zapanować
– podkreślił.
Jak dodał, zdumiewające jest to, że zakłócenia sygnału wystąpiły o tej samej porze w różnych miejscach. "Nie wiem, czy próba generalna, czy początek czegoś" - mówił Tomasz Sakiewicz.
Żyjemy w warunkach, w których władzę bardzo uwiera Telewizja Republika, a od kiedy ukazał się wywiad w Financial Times, w którym ujawniliśmy, że mamy projekt międzynarodowy, który poparł ambasador amerykański Tom Rose, to mam wrażenie, że sytuacja się coraz bardziej zagęszcza, czyli że władza wpadła w panikę
– mówił redaktor Sakiewicz.