Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło polsko-ormiańską grupę przestępczą, której członkowie wprowadzali do obrotu nielegalne papierosy. Trafiały one na rynek polski i francuski. W wyniku działalności gangu Skarb Państwa mógł stracić ponad 15 mln zł – ocenia policja.
Śledztwo prowadzone jest od ponad roku przez policjantów z zarządu CBŚP w Rzeszowie, a nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Ostatnie działania zostały przeprowadzone wspólnie ze śląską Krajową Administracją Skarbową
- poinformowała dziś rzeczniczka CBŚP kom. Iwona Jurkiewicz.
Pierwszych 16 podejrzanych w tej sprawie – dziewięciu Polaków i siedmiu obywateli Armenii - policjanci zatrzymali w październiku 2017 r. O kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą podejrzany jest obywatel polski narodowości ormiańskiej. Podczas działań policjanci znaleźli i zabezpieczyli papierosy różnych marek, tytoń oraz alkohol - wszystko bez polskich znaków skarbowych akcyzy.
- Z zebranych materiałów wynika, że grupa mogła działać od kwietnia 2016 roku. Jak się okazało, nielegalne papierosy nie tylko trafiały na polski rynek w czterech województwach: śląskim, małopolskim, lubelskim i mazowieckim, ale były również transportowane do Francji
- powiedziała kom. Jurkiewicz.
Według szacunków CBŚP, w wyniku działalności tej grupy Skarb Państwa mógł stracić ok. 14 mln zł podatku akcyzowego. Według ustaleń śledczych, w ciągu zaledwie trzech miesięcy członkowie gangu mogli sprzedać około 13 mln sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej.
W grudniu policjanci CBŚP przeprowadzili koleją akcję, wspólnie z funkcjonariuszami Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach. Zatrzymali kolejne dwie osoby, u których znaleziono papierosy różnych marek opatrzone m.in. z ukraińskimi i białoruskimi banderolami. Tym razem oprócz nielegalnych papierosów zabezpieczono także tytoń. Gdyby ten towar trafił na rynek, budżet państwa zostałby uszczuplony o ponad milion złotych podatku.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach na wniosek CBŚP wydała postanowienia o zabezpieczeniu mienia podejrzanych na łączną kwotę około 500 tys. zł.