41-letnia kobieta z powiatu staszowskiego poznała w sieci mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego żołnierza na misji w Ukrainie. Przez trzy miesiące oszust prowadził z nią regularną korespondencję, zdobywając jej zaufanie. Twierdził, że jego oszczędności są przechowywane w zaszyfrowanej paczce, którą kobieta miała przechować do jego powrotu.
Opowiadał, że z uwagi na trudności na misji nie może otrzymywać pieniędzy w formie przelewów, lecz jedynie w formie czeków. Twierdził również, że zamierza przyjechać do Polski po zakończeniu misji i rozpocząć nowe życie.
Po przelaniu pieniędzy kontakt się urwał
Po jakimś czasie zaczęły pojawiać się rzekome problemy z opłatami celno-skarbowymi za paczkę.
Kobieta, wierząc w historie oszusta, wykonała kilka przelewów, tracąc w ten sposób swoje oszczędności
Kiedy kontakt z mężczyzną się urwał, 41-latka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę policji. Funkcjonariusze ostrzegają przed tego rodzaju oszustwami i apelują o rozwagę podczas nawiązywania internetowych znajomości.