Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Sąd przyznał zadośćuczynienie dla b. opozycjonisty

Kwotę 15 tys. zł zadośćuczynienia od skarbu państwa zasądził krakowski sąd na rzecz b. opozycjonisty Zbigniewa Fijaka, który podczas stanu wojennego musiał ukrywać się w szpitalu psychiatrycznym. Oddalono jednak żądanie działacza dot. odszkodowania za pobyt w areszcie.

Autor: redakcja

Sprawa dotyczyła byłego działacza "Solidarności" Zbigniewa Fijaka, który żądał zadośćuczynienia za niesłuszne pozbawienie wolności w latach 80., i odszkodowania za utracone zarobki.

Podczas procesu Fijak dowodził, że pozbawienie wolności zniweczyło jego karierę naukową – nie dokończył doktoratu, do którego zbierał materiały, a po wyjściu z więzienia w 1983 r. został przeniesiony na uczelni ze stanowiska asystenta na stanowisko naukowo-techniczne, co oznaczało m.in. niższy status i ograniczony kontakt ze studentami.

Od skarbu państwa opozycjonista żądał 164 tys. zł odszkodowania za utracone zarobki i 239 tys. zł zadośćuczynienia za czas pobytu w aresztach przy ul. Mogilskiej i ul. Montelupich w Krakowie, gdzie trafił w czasie stanu wojennego. Łącznie - jak podano we wniosku - Fijak miał być pozbawiony wolności przez prawie rok; na rozprawie mówił o ośmiu miesiącach przebywania w aresztach, dodatkowych zatrzymaniach oraz pobycie w szpitalu psychiatrycznym.

Dziś krakowski sąd okręgowy zasądził od skarbu państwa na rzecz Fijaka kwotę 15 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę, w związku z pobytem w szpitalu psychiatrycznym. To tam Fijak musiał ukrywać się, aby nie doszło do wykonania kary, którą orzekł Sąd Najwyższy.

Wobec Fijaka została już wcześniej zasądzona kwota 25 tys. zł tytułem zadośćuczynienia - teraz postępowanie zostało wznowione. We wtorkowym wyroku krakowski sąd podkreślił, że poprzednio przyznana kwota "uwzględnia całokształt krzywd i cierpień, jakich wnioskodawca doznał w związku z pobytem w areszcie śledczym".

Sędzia Barbara Pankiewicz argumentowała jednak, że tamto rozstrzygnięcie "nie obejmowało krzywd i cierpień związanych z tym, że wnioskodawca był zmuszony udać się - czy też być umieszczonym - w szpitalu psychiatrycznym".

Równocześnie podkreśliła, że sąd uznał, iż "kwota 15 tysięcy jest adekwatna do całości krzywd, jakie były związane z osobą wnioskodawcy i tych wszystkich, które były jego udziałem, kiedy przebywał w szpitalu psychiatrycznym".

W ocenie sądu Fijak - przebywając w szpitalu - nie podległ takiemu rygorowi jak pozostali, miał m.in. prawo wychodzenia na przepustki, a sam pobyt w tym miejscu miał "inny charakter". "Sąd stwierdził, że pobyt w szpitalu był efektem pewnych koligacji czy też znajomości towarzyskich, przyjacielskich" - zaznaczyła sędzia Pankiewicz.

Sąd w całości oddalił żądanie w zakresie dotyczącym odszkodowania. Wskazywał, że Fijak - zarówno przed, jak i po zatrzymaniu - mógł skończyć doktorat. Argumenty przedstawione w tym zakresie przez b. opozycjonistę zostały przez sąd ocenione jako "pozbawione racjonalnych podstaw". "To powoduje, że sąd ostatecznie stwierdza, że z tego tytułu nie nastąpiła żadna szkoda, i dlatego roszczenie oddala" - wskazała sędzia Pankiewicz.

Wyrok nie jest prawomocny. Fijak nie chciał komentować decyzji sądu.

Zbigniew Fijak urodził się w listopadzie 1953 r. w Krakowie. Jest absolwentem etnografii na Uniwersytecie Jagiellońskim; w latach 1977-1990 był pracownikiem naukowym w Katedrze Etnografii Słowian UJ. W latach 1980-1990 współorganizował na uczelni struktury "Solidarności". Po 13 grudnia 1981 r. działał w podziemnych strukturach "S", głównie w poligrafii; podczas zatrzymania przez Służbę Bezpieczeństwa był szefem poligrafii Regionalnej Komisji Wykonawczej.

13 września 1982 r. został aresztowany; był przetrzymywany w areszcie przy Montelupich w Krakowie. 17 lutego 1983 r. skazano go w trybie doraźnym przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Krakowie na dwa lata więzienia w zawieszeniu za kontynuowanie działalności związkowej i wydawanie nielegalnych pism. 29 kwietnia 1983 r., po rewizji prokuratora, Sąd Najwyższy – Izba Wojskowa uchylił orzeczenie o warunkowym zawieszeniu kary; przez kolejne trzy miesiące, dzięki pomocy prof. Adama Szymusika, przebywał na "obserwacji" w klinice psychiatrycznej. 3 sierpnia 1983 r. został objęty amnestią. Był kilkakrotnie zatrzymywany i przesłuchiwany przez SB. 25 listopada 1989 r. Wojskowy Sąd Garnizonowy w Krakowie zastosował abolicję i zarządził "zatarcie skazania".

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane