Nie byłem zaskoczony ustaleniami komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce, którą kieruje szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk. Wręcz przeciwnie - byłem usatysfakcjonowany - powiedział w neo-TVP Info były szef SKW, współtwórca resetu z Rosją gen. Piotr Pytel. Orędownik współpracy polskich służb z FSB stanął w obronie szefa rządowego organu tego samego dnia, gdy na jaw wyszły szokujące powiązania Stróżyka z ludźmi znajdującymi się blisko Kremla.
W środę szef SKW Jarosław Stróżyk przedstawił "ustalenia" swojej komisji mającej badać wpływy rosyjskie. W wystąpieniu rzucał insynuację pod adresem obozu prezydenta Andrzeja Dudy oraz byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Na konferencji prasowej padło wiele absurdalnych i nie mających związku z tematem prac komisji zarzutów. Spektakl przez wielu komentujących został wprost oceniony jako dobitny przykład kompromitacji.
W poniedziałek o Stróżyku znów zrobiło się głośno. To m.in. za sprawą artykułu Sławomira Cenckiewicza, Michała Rachonia i Mariusza Kozłowskiego w "Gazecie Polskiej Codziennie" oraz na łamach naszego portalu. Ujawniono w nim powiązania obecnego szefa SKW z rosyjskim rektorem-putinistą oraz z kierującym Uniwersytetem w Siedlcach prosowieckim pułkownikiem WSI, którego uczelnia współpracuje z Rosją i Białorusią.
Wieczorem postać szefa SKW pojawiła się także podczas rozmowy w rządowej telewizji, gdzie omawiany był raport jego komisji. Wiarygodności Stróżykowi miał dodać gość Doroty Wysockiej-Schnepf - prywatnie żony Ryszarda Schnepfa - byłego "resortowego ambasadora" RP w Waszyngtonie, syna byłego żołnierza wojskowej bezpieki Maksymiliana. Był nim nie kto inny jak były szef SKW, znany z nawiązania współpracy z FSB gen. Piotr Pytel. Prowadząca rozpoczęła rozmowę od pytania, czy Pytel był zaskoczony "ustaleniami" komisji Stróżyka. Ten odparł, że "wręcz przeciwnie".
"Byłem usatysfakcjonowany"
Pochwalił Stróżyka, że przedstawił on zebrane przez siebie informacje opinii publicznej. To ma być zasługa "polityki informacyjnej" nowego rządu.
- Ja bym bronił tezy, że były w tej prezentacji rzeczy nowej - stwierdził. Wśród "nowości" wymienił rzekomy brak przygotowań Polski do napaści Rosji na Ukrainę. O absurdzie tego zarzutu pisaliśmy w poniższym tekście:
Pytel mówił też, że według ustaleń komisji instytucje powołane przez polski rząd transferowały środki do podmiotów powiązanych z Rosją. Nie sprecyzował swojej wypowiedzi. Mogło mu jednak chodzić o wynajęcie w 2016 roku przez Polską Grupę Zbrojeniową firmy Park Strategies.
Stróżyk na swojej konferencji mówił, że to firma byłego senatora USA, który był rzekomo przeciwnikiem wejścia Polski do NATO. Szybko okazało się jednak, że w swoich ustaleniach bazował na polskojęzycznej Wikipedii, a wspomniany senator był orędownikiem przystąpienia naszego kraju do Sojuszu.
Dobór gościa przez rządową telewizję może szokować. Wszak to Pytel w 2012 roku w Kadynach przez pięć godzin pił wódkę z oficerami FSB. Na koniec spotkania jeden z Rosjan otrzymał od funkcjonariuszy SKW symbol polskiego oręża - szablę oficerską. Fakty o tym ujawnione zostały w serialu "Reset".