Sędziowie nie mogą być różnicowani; jeżeli dany sędzia złożył przed prezydentem RP ślubowanie sędziowskie, to jest takim samym sędzią jak każdy inny - podkreślił prezydent Andrzej Duda.
Prezydent był pytany przez dziennikarzy w Dosze o to, czy podpisze nowelizację ustawy o KRS.
Rządowa nowelizacja ustawy o KRS, którą Sejm uchwalił 12 kwietnia, zakłada, że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty. 9 maja Senat poparł nowelę o KRS, przyjmując do niej jednocześnie poprawki, m.in. taką, zgodnie z którą kandydatami do KRS mogliby być także sędziowie nominowani począwszy od 2018 r. Poprawkami Senatu musi się teraz zająć Sejm.
"Ustawa musi mieć już ostateczną postać i musi przyjść na biurko prezydenta, żebym się nad nią pochylił. Natomiast oczywistą sprawą jest, mówiłem to niejednokrotnie, że wszystkie nominacje sędziowskie, które zostały przeze mnie udzielone, to była decyzja w każdym przypadku w szczegółach rozważona, jeżeli chodzi o kandydata na sędziego"
- odpowiedział prezydent.
"Jeżeli te nominacje zostały dokonane, jeżeli przed prezydentem Rzeczypospolitej sędzia złożył ślubowanie sędziowskie, jest sędzią takim samym jak każdy inny sędzia"
- dodał.
Prezydent zwrócił też uwagę, że obecnie różnicowania sędziów chce dokonywać "to samo towarzystwo, które skwapliwie przyjmowało w szeregi sędziów III RP sędziów z czasów PRL-u i wtedy nie widziało w tym żadnego problemu". "Że byli to ludzie, którzy bardzo często należeli do partii komunistycznej i w związku z tym wykonywali polecenia partyjne" - dodał Duda.
Poprawka Senatu dotycząca biernego prawa wyborczego tzw. neosędziów uzyskała aprobatę Ministerstwa Sprawiedliwości, które w tej sprawie powołało się na opinię Komisji Weneckiej. W ubiegłym tygodniu Komisja Wenecka pozytywnie oceniła kierunek zmian w noweli o KRS. Oceniła też, że całkowite wykluczenie "neosędziów" z możliwości kandydowania do KRS - jak relacjonuje to MS - pomija ich indywidualną ocenę.
Przeciwko poprawce Senatu wypowiedziały się jednak środowiska sędziowskie i prokuratorskie, które oceniają, że w Krajowej Radzie Sądownictwa nie powinny zasiadać osoby, które otrzymały nominacje lub awanse sędziowskie w wyniku złamania konstytucji.
Kwestia wyeliminowania biernego prawa wyborczego wobec tych sędziów, którzy zostali powołani po zmianach dotyczących KRS z grudnia 2017 r., była w ostatnich tygodniach elementem sporu między resortem sprawiedliwości a prezydentem Andrzej Dudą. W ocenie prezydenta, który w ostatnim czasie krytycznie oceniał zaproponowane przez MS zmiany przepisów, wszyscy sędziowie mają równy status. Poprawka senatorów ma być zatem zgodna z oczekiwaniem Dudy, by ustawa nie różnicowała sędziów na "starych" i "nowych".