Nie milkną echa wokół dymisji wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka. Po publikacji portalu Onet.pl zrezygnował on z pełnionej funkcji i zapowiedział pozew przeciwko redakcji. Politycy opozycji natychmiast wykorzystali okazję do ataku na PiS i rząd Mateusza Morawieckiego, jednak ich zapędy szybko ostudził poseł Jan Dziedziczak.
W poniedziałek Onet.pl opisał kontakt, jaki w mediach społecznościowych wiceminister Piebiak zawarł z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystiana Markiewicza. Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, materiałów, które miały służyć kompromitowaniu sędziów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra Piebiaka.
Tymczasem odnosząc się do publikacji portalu Onet.pl rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości stanowczo zdementował doniesienia o rzekomym zatrudnieniu w resorcie i współpracy z ministerstwem hejterki. Jan Kanthak podkreśla, że nieprawdą jest, aby opisywana przez media kobieta współpracowała z resortem „w jakiejkolwiek formie”.
Do sprawy odniósł się również poseł PiS Jan Dziedziczak, który szybko ostudził zapał polityków opozycji, próbujących wykorzystać okazję do ataku na rząd.
To jest różnica standardów. Zarzuty wobec naszego wiceministra o to, że wdał się w dyskusję z jakąś internautką (...) i od razu dymisja - nie ma litości - od razu dymisja, bo wiceminister w naszym rządzie powinien być bez skazy [...] Fakty są takie, że wiceminister rozmawia z jakąś internautką i jest twarda reakcja. Jeżeli chodzi o pana Neumanna nie ma żadnej reakcji, a są bardzo poważne zarzuty łamania prawa. My jesteśmy partią wiarygodną. Słyniemy z tego i to mówią nawet najwięksi krytycy Prawa i Sprawiedliwości, dotrzymujemy słowa, dotrzymujemy tego, co zapowiadamy w kampanii.
- mówił w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP Info poseł PiS Jan Dziedziczak.
Jan #Dziedziczak w #GośćWiadomości: Zarzuty wobec naszego ministra, że wdał sie w rozmowy z internautką chyba na Twitterze czy Messengerze i od razu dymisja(...) Jeżeli chodzi o p. Neumanna – nie ma zadnej reakcji, a są bardzo powazne zarzuty łamania prawa #wieszwięcej pic.twitter.com/hpKzPmuyp6
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) August 20, 2019