Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Pogrzeb śp. Andrzeja Kołakowskiego. Prezydent: "On był zawsze tam, gdzie należy"

- Andrzej Kołakowski był pedagogiem, działaczem społecznym, poetą, pieśniarzem i publicystą. Był to człowiek dobry, skromny i życzliwy, który swoim talentem literackim i muzycznym sławił Polskę – naszą umęczoną, lecz zawsze dumną i zwycięską ojczyznę - napisał prezydent RP Karol Nawrocki w liście skierowanym do uczestników ceremonii pogrzebowej śp. Andrzeja Kołakowskiego, barda i poety.

Autor: Mateusz Mol

19 października zmarł Andrzej Kołakowski, wybitny pieśniarz, poeta, pedagog, publicysta i działacz opozycyjny w okresie PRL. Był on autorem znanych piosenek „Epitafium dla majora Ognia” i „Przysięga” miał zaledwie 61 lat. 

Dziś odbyła się uroczystość pogrzebowa Kołakowskiego. Prezydenta Karola Nawrockiego reprezentował tam prof. Sławomir Cenckiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Odczytał list głowy państwa.

Andrzej Kołakowski był pedagogiem, działaczem społecznym, poetą, pieśniarzem i publicystą. Był to człowiek dobry, skromny i życzliwy, który swoim talentem literackim i muzycznym sławił Polskę – naszą umęczoną, lecz zawsze dumną i zwycięską ojczyznę. Tamtego dnia osoby mu najbliższe oraz wierni słuchacze, uczniowie i naśladowcy pogrążyli się w smutku. Wielu dostrzegało też głębszą wymowę jego śmierci. Oto bard, który swoimi pieśniami sławił pamięć bohaterów naszej wolności, zmarł w rocznicę męczeństwa księdza Jerzego, dziś przez nasz czczoną jako Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych

– napisał prezydent.

Następnie przytoczył treść jednej z piosenek Kołakowskiego: "I choć droga daleka i choć ciemność dokoła, wciąż prowadzą nas święci patroni. Nam nie wolno zawrócić i na pewno dojdziemy, byle pamięć od śmierci uchronić".

Tak śpiewał Andrzej Kołakowski jeszcze niedawno. A teraz odszedł do Pana, niejako prowadzony przez świętego patrona Solidarności, którego heroizm opisywał w swojej poezji. Dzień śmierci stał się symbolicznym zwieńczeniem jego życiowej drogi i dokonań twórczych. Ostatnim aktem historii człowieka od młodości zaangażowanego w działalność antykomunistyczną. Niezwitego kustosza Pamięci Żołnierzy Niezłomnych, prześladowanego za czasów czerwonego reżimu a także w wolnej Polsce wielokrotnie wyszydzanego za wierność prawdzie, dobru i niepodległej

– wskazał Karol Nawrocki.

Prezydent przypomniał, że znał Kołakowskiego "od lat oraz uczestniczył z nim w wielu inicjatywach upamiętniających Niezłomnych".

Andrzej był zawsze tam, gdzie należy – wierny zasadom, z Polską w sercu. W imię tej współpracy i przyjaźni, żegnając go chcę dziś zapewnić Andrzeju: Nie zawrócimy. Na pewno dojdziemy, byle pamięć od śmierci uchronić. Będziemy wypełniać to wezwanie, które zostawiłeś w swoich pieśniach. Uchronimy pamięć od śmierci. Uchronimy Polskę, uchronimy wolność i wiarę

– podkreślił.

Prezydent przekazał też "pogrążonej w bólu żonie i bliskim wyrazy najszczerszego współczucia".

Zapewniam o mojej stałej pamięci o Was i o modlitwie za Jego duszę. Łączę się w żalu ze wszystkimi uczestnikami uroczystości pogrzebowych. Niech błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko, patron dnia odejścia śp. Andrzeja Kołakowskiego zaprowadzi go przed oblicze Najwyższego. Niech Pan Bóg ma Andrzeja w swojej opiece

– zakończył.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl