Magdalena Ch., partnerka rosyjskiego szpiega Pawła Rubcowa vel Gonzaleza, była reżyserem dokumentalnego filmu krótkometrażowego „Czerwone światło” produkcji Fundacji Ocalenie. Pokazano w nim historię Syryjczyka, który miał nielegalnie wejść do Polski z Białorusi, rzekomo doświadczać przemocy ze strony polskich służb, dostać się do Niemiec, a następnie wrócić do Polski, by pomagać Fundacji na polsko-białoruskim pograniczu.
Magdalena Ch. to polska dziennikarka, na której ciąży zarzut pomocnictwa w szpiegostwie. Jak sprawdził portal Niezalezna.pl, kobieta reżyserowała film krótkometrażowy „Czerwone światło”, którego premiera odbyła się wiosną zeszłego roku.
Głównym bohaterem jest Syryjczyk Abed. Aktywiści mieli go spotkać w maju 2022 r. w lesie w okolicach Hajnówki. Miał doświadczyć dwóch pushbacków i „ostrej przemocy ze strony polskiej Straży Granicznej”. Na polsko-białoruskie pogranicze trafił przez Moskwę. W filmie relacjonuje, że stamtąd przemytnicy przewieźli go na Białoruś.
Syryjczyk chciał wydostać się z lasu w okolicach granicy, więc aktywiści kilka razy udzielali mu pomocy. W lesie zadeklarował, że wróci, aby pomagać innym migrantom. Z filmu wynika, że migrant uzyskał ochronę międzynarodową w Niemczech, ale w grudniu 2022 r. wrócił na Podlasie jako wolontariusz.
W filmie zapytano go o jego życie w Niemczech. – Jestem teraz w dobrym miejscu. Mam swój dowód, uczę się języka. Jednocześnie niedługo zacznę pracować – odpowiada Syryjczyk. Opowiada również o swojej działalności w Polsce. – Myślę o innych po obu stronach, o ludziach, którzy mi pomogli i o ludziach, którzy wciąż potrzebują pomocy. Chciałem tu być, aby być pomocnym – mówi Abed.
W filmie pokazano, jak Syryjczyk pomaga aktywistom komunikować się z nielegalnymi migrantami na polsko-białoruskiej granicy, którzy prosili o dostarczenie im ubrań, jedzenia i wody.
W filmie podkreślono, że swoją "pomoc" na pograniczu polsko-białoruskim Fundacja Ocalenie świadczy od sierpnia 2021 roku.