Do sieci trafiło nagranie z przeciwpowodziowego wału w Nysie. Odpowiedzialny za nie mieszkaniec nie szczędzi krytycznych słów pod adresem próbujących uratować miasto mundurowych. W tym samym czasie sam narusza konstrukcję usypiska...
Sytuacja w Nysie i pobliskich gminach jest dramatyczna. Mieszkańcy uciekają z miasta, a Straż Pożarna stara się zapewnić im bezpieczeństwo. Jak już informował portal Niezalezna.pl, służby przy użyciu śmigłowca próbują wzmocnić brzegi Nysy Kłodzkiej. Do sieci trafiło nagranie z akcji.
To jednak niejedyny materiał wideo z Nysy. Jeden z mieszkańców miejscowości postanowił nagrać swój film, w którym krytykuje akcje mundurowych. - To są jakieś żarty, kpina to jest - mówi nagrywający. W tym czasie samemu chodząc po rozpadającym się wale...
Wał w Nysie się rozpada. Śmigłowce przywożą z daleka po jednym worku. W tym czasie ludzie chodzą po wale i narzekają, że śmigłowcom nie idzie. Aha. pic.twitter.com/E8pxiS43D9
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) September 16, 2024