Za czasów rządów PiS nakłady na rzecz wsparcia osób z niepełnosprawnościami wzrosły z 30 do ponad 40 mld zł z rentą socjalną - powiedziała w piątek w wielkopolskiej Słupi pod Kępnem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Minister Maląg odwiedziła w wielkopolskiej Słupi pod Kępnem uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej Caritas Diecezji Kaliskiej.
Podkreśliła, że rząd Zjednoczonej Prawicy zabiega o poprawę sytuacji niepełnosprawnych, którzy w Polsce stanowią 13 procent społeczeństwa.
Zostały zwiększone wszystkie świadczenia dla niepełnosprawnych, a więc zasiłek pielęgnacyjny czy renta socjalna. W ramach funduszu solidarnościowego wprowadzono takie programy, jak np. opieka wytchnieniowa, asystent osoby niepełnosprawnej
- wymieniła.
Dodała, że rząd, poprzez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, wspiera finansowo centra opiekuńczo-mieszkalne i warsztaty terapii zajęciowej.
Kiedy rządy w kraju obejmował PiS dofinansowanie dla uczestnika WTZ wynosiło 15 tys. zł. Dzisiaj jest to kwota ponad 20 tys. zł
- podkreśliła minister.
Marlena Maląg powiedziała, że ostatnie cztery lata to dobry okres dla Polski i rodzin. Wskazała na program 500 plus z budżetem ponad 87 mld złotych na 2020 r. "Można śmiało stwierdzić, że bieda nie ma już twarzy dziecka" - oceniła.
Poinformowała, że obecnie "celem dalekosiężnym rządu jest polityka demograficzna i opracowanie strategii demograficznej".
Za jakiś czas grozi nam tzw. pułapka demograficzna. Będzie polegała na tym, że w przedszkolach i żłobkach będą wolne miejsca, ponieważ będzie się rodziło mniej dzieci. Dlatego teraz trzeba zbadać, jakie są potrzeby młodych ludzi, zakładających rodziny, aby podejmowali decyzje o powiększaniu swoich rodzin
- powiedziała minister Maląg.
Propozycje działań prorodzinnych - jak poinformowała minister rodziny - mają być przedstawione w pierwszej połowie 2020 r.