Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Najpierw Ziobro, teraz Matecki? "Jak dostanę akt oskarżenia, będę publikował dowody"

W przestrzeni medialnej pojawiła się dziś informacja, że jeszcze tego samego dnia Prokuratura Krajowa ma skierować do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi Mateckiemu. Tak też się stało. Co na ten temat wie główny zainteresowany? "Nic na ten temat nie wiem. Na razie dowiedziałem się tylko z mediów. Ale to dobrze, że już kierują ten akt oskarżenia, bo mieli to zrobić przed wakacjami. Nawet tutaj kłamali" - komentuje poseł PiS w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

Autor: Anna Zyzek

Przypominamy - we wtorek Waldemar Żurek, obecny szef MS, prokurator generalny przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie Ziobry do odpowiedzialności karnej, a także o jego zatrzymanie i aresztowanie. O przekazaniu do marszałka Sejmu liczącego 158 stron wniosku prokuratury poinformowała na konferencji prasowej rzecznik prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak. 

Sprawa ta ma dotyczyć rzekomych nieprawidłowości przy wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Według rzecznik PG Ziobro w czasie, gdy był szefem MS, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z tego funduszu.

Najpierw Ziobro, teraz Matecki

Dziś z kolei w przestrzeni medialnej pojawiły się "ustalenia TVN24", w myśl których jeszcze w czwartek Prokuratura Krajowa skieruje do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi Mateckiemu. Jak wskazano, poseł Prawa i Sprawiedliwości ma postawionych sześć zarzutów. Tak też się stało. Jak przekazał rzecznik PK Przemysław Nowak, prokuratura oskarża polityka o popełnienie łącznie sześciu przestępstw.

Zapytaliśmy Dariusza Mateckiego o nieco więcej szczegółów.

Nic na ten temat nie wiem. Na razie dowiedziałem się tylko z mediów. Ale to dobrze, że już kierują ten akt oskarżenia, bo mieli to zrobić przed wakacjami. Nawet tutaj kłamali. Kłamią na każdym kroku. Pytanie po co i skąd takie przyspieszenie akurat teraz - zarówno w przypadku ministra Ziobry, jak i w moim. Ciekawe, co chcą przykryć... 

– mówi polityk w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

Odnosząc się do samego aktu oskarżenia, parlamentarzysta przyznał, że "czeka na ten ruch". "To oni przedłużają proces, zupełnie niepotrzebnie. Zarzuty są tak absurdalne, polityczne i wyssane z palca, że chętnie skonfrontuje się z nimi w sądzie. Tyle, że mam nadzieję, iż nie będą to sądy wskazane paluchem p. Żurka, a sprawa trafi do sędziów w ramach losowania".

Jak dodał - "to są te same zarzuty, które były na komisji immunitetowej i za które na dwa miesiące, niezasadnie wsadzili mnie do aresztu".

Z tego co wiem, to nic nowego tam nie ma. Jak tylko prokuratura potwierdzi, że zostało to skierowane, będę mógł publikować dowody, które dotyczą tego pseudo śledztwa i kompromitują prokuraturę. Na razie jeszcze nie mogę, bo nie zostało to potwierdzone. Jednak, na przestrzeni najbliższych dni na pewno będę publikować materiały kompromitujące tych prokuratorów. 

– powiedział nam poseł.

W marcu br. posła Dariusza Mateckiego (PiS) zatrzymali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie prokuratury w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura Krajowa postawiła posłowi sześć zarzutów zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności. Poseł PiS nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Decyzją sędzi Joanny Włoch, trafił do aresztu na 2 miesiące. 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl