Marszałek Komorowski spotyka się w Moskwie z kanclerz Merkel. Czytamy w notatce polskiego MSZ na temat opinii kanclerz Niemiec: bardzo wysoka ocena zachowania się premiera RP, czyli Donalda Tuska, po katastrofie 10 kwietnia. I co ciekawe, w tym samym zdaniu urzędnik podległy Radosławowi Sikorskiemu umieszcza przypomnienie, że Donald Tusk otrzyma nagrodę Karola Wielkiego. Oczywiście decyzja o przyznaniu nagrody Donaldowi Tuskowi zapadła kilka miesięcy wcześniej, ale trudno nie wiązać tego z polityką resetu - mówił podczas konferencji prasowej polityk PiS Radosław Fogiel.
Jak przypomniał Fogiel, niedawno media ujawniły notatkę, odtajniony szyfrogram, po wizycie Bronisława Komorowskiego w Moskwie.
Kontekst wygląda następująco, jest 9 maja, to, co Związek Sowiecki uznawał zawsze za dzień zwycięstwa, defilada w Moskwie, w której cały czas przebywa marszałek pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski. Jest miesiąc po katastrofie smoleńskiej. Marszałek Komorowski spotyka się w Moskwie z kanclerz Merkel. Czytamy w notatce polskiego MSZ na temat opinii kanclerz Niemiec: bardzo wysoka ocena zachowania się premiera RP, czyli Donalda Tuska, po katastrofie 10 kwietnia. I co ciekawe, w tym samym zdaniu urzędnik podległy Radosławowi Sikorskiemu umieszcza przypomnienie, że Donald Tusk otrzyma nagrodę Karola Wielkiego. Oczywiście decyzja o przyznaniu nagrody Donaldowi Tuskowi zapadła kilka miesięcy wcześniej, ale trudno nie wiązać tego z polityką resetu
Jeżeli Angela Merkel chwali Donalda Tuska za polską politykę wobec Rosji, jeżeli polski premier był na telefon dla niemieckiej kanclerz, i jeżeli w Moskwie w kontekście relacji polsko-rosyjskich, w kontekście zachowania władz po 10 kwietnia, kanclerz Merkel przypomina mimochodem o tym, że Tusk otrzyma nagrodę, to nie jest to przypadek. I zasadna jest więc teza, że w naszej opinii Donald Tusk otrzymał tę nagrodę za politykę resetu
- podkreślił Radosław Fogiel.
Poseł #PiS @radekfogiel w #Warszawa: Rząd D. Tuska prowadził wobec Rosji politykę resetu, ale ona nie powstawała wyłącznie w gabinetach #MSZ. Niedawno media ujawniły dokumenty po wizycie B. Komorowskiego w Moskwie – miesiąc po katastrofie Smoleńskiej. Ówczesny marszałek Sejmu B.… pic.twitter.com/PVodZTTYFC
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 13, 2023
Jak przypomniał, Rosji zależało na kontaktach z Europą, Niemcom zależało na handlu z Rosją, a Polska za Donalda Tuska przyjęła rolę biernego wykonawcy niemieckiej polityki, "wykonawcy, który od czasu do czasu pacyfikował państwa naszego regiony, czy stanowił pas transmisyjny do przekazywania opinii Berlina".
Do dzisiaj politycy, dyplomaci Litewscy, Łotewscy z zimnym dreszczem wspominają ten czas, kiedy Polska robiła za takie państwo, które uważa, że jego zadaniem jest przekazywanie państwom bałtyckim, że z Rosją należy się dogadywać
Donald Tusk za politykę resetu, za ułatwianie Niemcom stosunków gospodarczych z Rosją, de facto za tworzenie klimatu do kupowania taniego, ruskiego gazu, tego gazu, za który Rosjanie sfinansowali agresję na Ukrainę, dostaje medal Karola Wielkiego. Dostał również, dwa lata później, nagrodę imienia Walthera Rathenau
- mówił Fogiel.
"Tusk za politykę resetu, za ułatwianie Niemcom stosunków gospodarczych z Rosją, za tworzenie klimatu do kupowania tego taniego ruskiego gazu, którym Niemcy sfinansowali rosyjską agresję na Ukrainę, dostaje medal Karola Wielkiego. Później dostał również Nagrodę im. Walthera Rathenaua"
- wskazał Fogiel. Ocenił, że Tusk "robił wszystko, by otrzymać intratne stanowisko w UE i wiedział, że jest to niemożliwe bez wsparcia kanclerz Angeli Merkel i temu niestety była podporządkowana polityka zagraniczna za czasów Tuska".
Dlatego - zdaniem Fogla - "w kontekście tego, co już dzisiaj wiemy, sama przyzwoitość, a jeśli nie przyzwoitość, to presja społeczna i gołe fakty, nakazywałyby zwrot tych niemieckich nagród". "Apelujemy, panie Donaldzie, niech pan odda te medale" - wzywał Fogiel.