KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Mocne stanowisko lekarzy ws. aborcyjnych wytycznych Leszczyny. „Nie są wiążące, nas obowiązują ustawy”

Tworzenie wytycznych dla lekarzy jest domeną wyłącznie lekarskich towarzystw naukowych i gremiów naukowych, natomiast wydanie ich przez Ministra Zdrowia może być odbierane jako próba wywarcia presji na środowisko lekarskie - wskazała kilka dni temu w przyjętym stanowisku Naczelna Rada Lekarska. Wobec wytycznych dot. aborcji wypowiedział się także szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, dr Artur Drobniak. "Nas obowiązują ustawy oraz rozporządzenia, a taki dokument, jak wytyczne, zdaje się nie mieć żadnej mocy prawnej, nie jest wiążący" - stwierdził.

Zabijanie dzieci prawem człowieka?
Zabijanie dzieci prawem człowieka?
Pixabay - Pixabay

Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała w sierpniu dyrektorom szpitali, ordynatorom i kierownikom oddziałów informacje na temat obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury aborcji.

- Zgodnie z obowiązującym prawem mamy dwie przesłanki do przerwania ciąży: zagrożenie życia lub zdrowia i gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku gwałtu. Przy czym zagrożenie zdrowia lub życia to oddzielne przesłanki. Ustawa mówi też ogólnie o pojęciu zdrowia, więc jeśli kobieta uda się do np. do lekarza psychiatry i ten uzna, że jest zagrożenie dla zdrowia psychicznego, to wystawione od niego zaświadczenie jest wystarczające do terminacji ciąży – podkreśliła podczas konferencji prasowej Leszczyna.

Naczelna Rada Lekarska: Próba wywarcia presji

Kwestia jednego zaświadczenia wystarczającego do zabicia dziecka w łonie matki wywołała ogromne kontrowersje, także w środowisku lekarskim. Wskazywano, że mogą to być najbardziej liberalne przepisy aborcyjne w całej Europie. Wytyczne osłabiają skrajnie także instytucję tzw. klauzuli sumienia.

W przyjętym kilka dni temu stanowisku, Naczelna Rada Lekarska, zakwestionowała sam fakt użycia przez minister zdrowia sformułowania "wytyczne".

- (...) Tutaj nie występuje podległość służbowa lekarzy pełniących te funkcje wobec Ministra Zdrowia. Powinien to być raczej komunikat lub wyjaśnienia Ministra Zdrowia, a nie wytyczne. Tworzenie wytycznych dla lekarzy jest domeną wyłącznie lekarskich towarzystw naukowych i gremiów naukowych, natomiast wydanie ich przez Ministra Zdrowia może być odbierane jako próba wywarcia presji na środowisko lekarskie

- wskazuje NRL.

"Pozytywnie oceniając wydanie przez Ministra Zdrowia i Prokuratora Generalnego wspomnianych dokumentów, należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że rozwiązanie to w zakresie problematyki przerywania ciąży nie może być uznane za wystarczające i docelowe. Wytyczne wydane jednoosobowo przez Ministra czy Prokuratora Generalnego mają to do siebie, że w równie szybki sposób mogą zostać uchylone lub znacząco zmienione. Nie wiążą one także sądów w zakresie wykładni prawa i jego stosowania" - czytamy w dalszej części stanowiska.

NRL w kwestii aborcji domaga się rozwiązań ustawowych.

Drobniak: Nie może być kar za konsylium

- Nas obowiązują ustawy oraz rozporządzenia, a taki dokument, jak wytyczne, zdaje się nie mieć żadnej mocy prawnej, nie jest wiążący. Dlatego mamy obawy, że lekarze, którzy będą się do nich stosowali, będą mogli w przyszłości ponieść konsekwencje, które mogą dotknąć także pacjentki

- powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, dr n. med. Artur Drobniak, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.

Zdaniem Drobniaka, "najlepszym rozwiązaniem dla lekarzy różnych specjalności oraz pacjentek byłoby uregulowanie kwestii dotyczących przerywania ciąży za pomocą ustawy, gdyż te wytyczne stawiają w trudnej sytuacji nie tylko ginekologów, ale także lekarzy innych specjalizacji, którzy wydają zalecenia dotyczące przerywania ciąży".

Poproszony o komentarz dotyczący kwestii "wywierania presji", o którym mowa w stanowisku NRL, prezes ORL w Warszawie stwierdził, że "chodzi głównie o możliwość karania podmiotów leczniczych poprzez np. obniżanie im kontraktu, w przypadku zwołania konsylium lekarskiego, ale także o nastawianie lekarzy przeciwko sobie".

- Z wytycznych wynika, że w przypadku wątpliwości co do zasadności przerwania ciąży, nie wolno nam zwołać konsylium, żeby je wyjaśnić. Jesteśmy zobowiązani bezwarunkowo stosować się do wskazań wydanych przez pojedynczego lekarza innej specjalizacji. Lekarze, zgodnie z ustawą dotyczącą zawodu lekarza i lekarza dentysty, mają prawo do zwoływania konsyliów w przypadku wątpliwości i potrzeby konsultacji. W tym wszystkim pamiętajmy, że lekarz wykonujący zabieg przerwania ciąży ponosi za ten zabieg odpowiedzialność, a nie lekarz innej specjalności wydający takie zalecenie

- wskazał Artur Drobniak. Dodał, że sytuacja, w których lekarz jest karany finansowo przez podmiot leczniczy mają już miejsce.

"Nie wyobrażam sobie..."

Odnosząc się do hipotetycznej sytuacji dokonania aborcji w ósmym miesiącu ciąży na podstawie zaświadczenia od psychiatry, dr Drobniak wyraził przekonanie, że "żaden ginekolog nie podjąłby się wykonania takiego zabiegu w tej sytuacji, gdyż taki płód jest zdolny do przeżycia i nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy go wewnątrzmacicznie uśmiercić".

- Skutkiem przerwania ciąży w 8 miesiącu jest poród przedwczesny i wcześniactwo urodzonego dziecka. Takie dziecko żyje, często ma się dobrze i pozostaje pod opieką neonatologów, którzy chronią je przed powikłaniami wcześniactwa. To są wątpliwości, przed jakimi stają kierownicy klinik czy oddziałów ginekologicznych: co zrobić w sytuacji, gdy zgłosi się pacjentka w ciąży ze zdrowym dzieckiem pomiędzy 22 a 40 tygodniem ciąży i będą musieli tę ciążę przerwać...

- wskazał lekarz.

- W myśl tych wytycznych możemy przerywać ciążę na każdym jej etapie, zarówno tym, kiedy dziecko nie ma zdolności przeżycia, czyli poniżej 22 tygodni, jak i tym, kiedy je ma i nie możemy mu jej odbierać - dodał.

Dr Drobniak zaznaczył, że "obowiązkiem lekarza – ginekologa, położnika, psychiatry i wszystkich innych lekarzy - jest podjęcie próby leczenia ciężarnej, często w porozumieniu z lekarzami innych specjalności, co staje w sprzeczności z wymienianym wcześniej zakazem zwoływania konsyliów".

-  Decyzja o przerwaniu ciąży powinna być podjęta dopiero, kiedy wyczerpują się inne możliwości terapeutyczne, a zagrożenie dla zdrowia i życia matki nadal występuje. Oczywiście nie mówię tu o sytuacjach nagłych, ze wskazań niepołożniczych, kiedy jest zagrożone życie kobiety - taką ciążę natychmiast kończymy, nie ma co do tego wątpliwości - ocenił.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, NIL

 

#wytyczne ws. aborcji #lekarze #aborcja

dm