Wolność dana nam jest jak resztki dla psa, czyli przypadek ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Minister Szymański: prawa nabyte Polaków w Wielkiej Brytanii są w pełni gwarantowane

Wielka Brytania pozostanie ważnym partnerem handlowym dla UE i kluczowym europejskim partnerem NATO, dlatego nie powinniśmy patrzeć na brexit jak na koniec naszych relacji, wręcz przeciwnie inne formy współpracy będą się nasilały - powiedział dziś minister ds europejskich Konrad Szymański.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

O północy czasu kontynentalnego z 31 stycznia na 1 lutego Wielka Brytania przestanie być oficjalnie członkiem Unii Europejskiej. Brexit będzie pierwszym przypadkiem wystąpienia z UE.

Szymański powiedział dziś w radiu Zet, że odejście Wielkiej Brytanii z UE z całą pewnością jest wydarzeniem negatywnym dla Unii.

"Ponieważ odchodzi z Unii kraj, który ma ważną rolę w globalnej architekturze handlu, architekturze bezpieczeństwa, to z całą pewnością będzie wpływało na wewnętrzną równowagę w UE"

- ocenił.

Zapytany, jak będą teraz wyglądały relacje na linii Warszawa - Londyn, zwrócił uwagę, że Unia Europejska nie jest jedyną platformą współpracy. "Niemniej ważną z polskiego punktu widzenia platformą współpracy jest NATO. I tutaj się nic nie zmienia" - podkreślił Szymański.

"Wielka Brytania pozostanie bardzo kluczowym europejskim partnerem NATO, bardzo kluczowym partnerem handlowym dla UE (...) W związku z czym nie powinniśmy patrzeć na brexit jako na koniec wszelkiej relacji. Wręcz przeciwnie inne formy współpracy będą się nasilały. To jest intencją nie tylko krajów europejskich, ale również intencją Wielkiej Brytanii"

- powiedział Szymański.

Pytany, co oznacza brexit dla Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii minister odparł, że "prawa nabyte Polaków w Wielkiej Brytanii są w pełni gwarantowane umową międzynarodową, która wejdzie w życie dziś w nocy". "To są twarde gwarancje, one nie są związane z prawem brytyjskim, tylko po prostu z umową międzynarodową którą Wielka Brytania będzie związana" - zaznaczył Szymański.

"Ten zakres praw jest bardzo szeroki, ponieważ odwołujemy się do zakresu unijnego, czyli żadne z praw którymi Polacy cieszyli się jako obywatele państwa członkowskiego UE, nie może być podważone i będzie to pilnowane na zawsze. To są gwarancje pełne i gwarancje, które są nieprzemijalne" - powiedział minister ds europejskich.

O kwestię brexitu pytany był też w PR24 wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. W jego ocenie, opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię to błąd.

"To jest błąd, którego - moim zdaniem - obywatele Wielkiej Brytanii będą za kilka lat żałowali"

- dodał.

Zaznaczył, że choć Polska przyjęła decyzję o brexicie z szacunkiem - ze względu na jej demokratyczny charakter, to w ocenie polskich władz jest ona błędna z punktu widzenia nie tylko UE i Polski, ale także Wielkiej Brytanii.

"Liczymy na to, że w 2020 roku uda się z Wielką Brytanią wynegocjować takie porozumienie, które sprawi, że to partnerstwo, choć oczywiście nieco mniej ścisłe niż do tej pory, nadal będzie bardzo bliskie" - powiedział wiceminister.

Zapewnił też, że Polacy, którzy żyją i pracują w Wielkiej Brytanii nie mają powodu do obaw. "Z Wielką Brytanią mamy bardzo dobre relacje dwustronne, mamy całkowite gwarancje - zresztą Brytyjczycy tak samo - że nasi obywatele w Wielkiej Brytanii, a Brytyjczycy w Polsce, także nasze firmy, które handlują ze sobą, zachowują dotychczasowe prawa, także prawa socjalne" - powiedział Jabłoński.

Wiceszef MSZ zwrócił też uwagę, że Brytyjczycy, którzy głosowali za brexitem uznawali, że przynależność do UE nie opłaca się ich państwu. "Bo są tzw. płatnikiem netto, czyli na papierze - jeśli chodzi o wysokość składki i wysokość funduszy otrzymywanych z powrotem z Unii - są na minusie" - wyjaśnił. Dodał, że nie tylko Brytyjczycy, ale obecnie wielu obywateli innych krajów zachodniej Europy nie dostrzega korzyści wynikających ze wspólnego rynku, choć - jak mówił - Komisja Europejska przedstawiła dane, z których wynika, że również państwa będące płatnikami netto zarabiają na obecności w Unii.

"Niestety, w wielu krajach zachodniej Europy mamy do czynienia z nowym rodzajem populizmu. Z takim populizmem, że my powinniśmy mniej płacić - my np. jako Duńczycy, Holendrzy - takie głosy tam słychać, że +zbyt dużo wpłacamy do budżetu Unii i ten budżet powinien być ograniczony+" - mówił Jabłoński.

Dodał też, że kwestie unijnego budżetu na lata 2021-2027 będą tematem szczytu Rady Europejskiej 20 lutego, który "rozpocznie tak naprawdę negocjacje budżetowe".

"To będzie główny temat 2020 roku. My będziemy w tej chwili starali się i robimy to już jako Polska i grupa Przyjaciół Spójności pokazywać im, że wszyscy zarabiają na tym, że Unia Europejska ma ambitny budżet i że ta polityka spójności jest ambitna"

- powiedział Jabłoński.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#UE #Brexit #Wielka Brytania #Polska

redakcja